Na bilbordach w stolicy pojawiły się zaskakująco dziwne znaki i wzory. To co było wyświetlane przyciągnęło uwagę mieszkańców. Wyglądało to tak jakby hakerzy włamali się do systemu. Jak się okazało, wszystkiemu winna jest najnowsza kampania reklamowa firmy ubezpieczeniowej TM.
„Wszystko wyszło dobrze i było zabawnie. Byliśmy bardzo zadowoleni z uwagi jaką otrzymaliśmy, oraz uwagi na kwestie bezpieczeństwa cybernetycznego” mówił Halldór Gunnlaugsson, specjalista ds. marketingu w TM. Za projektem reklamy dla firmy stoi agencja reklamowa Tvist.
Reklama towarzystwa ubezpieczeniowego dotyczy specjalnego ubezpieczenia dla firm od ryzyka cybernetycznego. Firma Billboard, która zajmuje się bilbordami w stolicy, odebrała z tego powodu wiele telefonów.
„Dzwonili do mnie i pytali: Co się dzieje? Myślę, że odebraliśmy ponad sto telefonów i rozmawiałem z nim (managerem Billboard) prawdopodobnie około godziny jedenastej. Wspaniale jest widzieć, że ludzie stali się trochę bardziej świadomi tych rzeczy i tego, co może się wydarzyć ” mówił Halldór.