Z powodu dużej liczby chorych, w ostatnich dniach w szpitalu Landspitalin personel medyczny ma ręce pełne pracy. W weekend liczba osób chorych na grypę zgłaszających się do szpitala, znacznie się zwiększyła. Większość tych osób musi być w izolatkach. Jak informuje Sigríður Gunnarsdóttir, przełożona pielęgniarek, do szpitala przychodzi bardzo dużo osób chorych na grypę oraz pacjentów cierpiących z powodu innych sezonowych infekcji.
Wczoraj w szpitalu było 38 chorych na grypę, którzy byli umieszczeni w izolatkach, a około 40 chorych oczekuje na miejsca.
Sigríður Gunnarsdóttir powiedziała, że na oddziale konieczne było dostawienie nowych łóżek, dzięki czemu do szpitala można było przyjąć więcej chorych.
„Wezwaliśmy do pracy wszystkie pielęgniarki, które aby móc opiekować się chorymi muszą brać dodatkowe zmiany. Wykorzystano wszystkie możliwe pokoje i wstawiono do nich łóżka” mówiła Sigríður. W rozmowie z mbl.is dodała ona, że wiele części szpitala nie jest przystosowanych do tak dużej liczby chorych. Brakuje sal oraz toalet, co niestety utrudnia pracę.
Sigríður powiedziała również, że w najbliższych tygodniach z powodu dużej liczby zachorowań, sytuacja w szpitalu będzie dość napięta, a personel będzie musiał pracować więcej niż zwykle.
Lekarz epidemiolog Haraldur Briem mówił, że przypadki zachorowań na grypę nie są teraz tak częste i tak liczne jak przed laty. Według niego prawdopodobnie szczyt rozprzestrzeniania się grypy zostanie osiągnięty w tym tygodniu. Dodał on również, że zdarzają się także przypadki śmiertelne.
„Widzimy wzrost zgonów, które następują z powodu grypy, ale najczęściej dotyczy to osób starszych, które są za słabe aby walczyć z chorobą. Obecnie nie zauważamy jakiegoś szczególnego wzrostu liczby zgonów” powiedział Haraldur.