W poniedziałek po południu, grupa turystów próbujących dojechać do Landmannalaugar, podczas przekraczania rzeki napotkała na niespodziewane problemy. Podróżnicy próbowali przejechać jeepem przez rzekę, która zazwyczaj jest jedną z łatwiejszych do pokonania, ale niestety ich samochód utknął w wodzie.
W związku z tym na pomoc wezwano ekipę ratowników, którzy przybyli wraz ze śmigłowcem Straży Przybrzeżnej.
Turyści wezwali pomoc o godzinie 17:08, a o 17:35 śmigłowiec wraz z ratownikami był już w powietrzu. Ekipa doleciała na miejsce o godzinie 18:46 i wówczas natychmiast przystąpiono do akcji ratunkowej. W oczekiwaniu na ratunek, turyści wyszli z zalanego wodą samochodu na dach, skąd zostali zabrani do śmigłowca.
Akcja przebiegła szybko i sprawnie. Zmarznięci ale cali turyści przy pomocy ratowników znaleźli się na pokładzie śmigłowca, który odstawił ich do szpitala w Fossvogur.
Zgodnie z informacjami podanymi przez Straż Przybrzeżną, turystom nic się nie stało. W samochodzie znajdowało się pięć osób, w tym jeden Islandczyk.