Do roku 1998 uzależnienie od morfiny i heroiny było praktycznie nie znane instytucjom opieki w Islandii. W 1999 roku pojawiła się znaczna grupa ludzi, która zaczęła wstrzykiwać sobie morfinę, jaka używana była dla pacjentów w szpitalach. Do 2005 roku liczba osób uzależnionych wzrosła i zaczęły się poważne trudności z opanowaniem tego.
„Około 200 młodych ludzi używało morfiny w tabletkach, tej co jest przeznaczona dla pacjentów chorych na raka i cierpiących z powodu silnego bólu i pozostających poza szpitalem.” wyjaśnia Þórarinn Tyrfingsson, ordynator Vogi na stronie SÁÁ. „Dotarli do morfiny w tabletkach i zaczęli ją rozpuszczać aby móc ją wstrzyknąć dożylnie, wtedy kilka osób zmarło.”
Większość z nich używała również amfetaminy i kokainy przez długi czas. Najprawdopodobniej osoby te przedawkowały.
Do wykrycia problemu przyczyniły się dwa czynniki. Głównym był wzrost sprzedaży morfiny w tabletkach dla pacjentów, którzy nie przebywali w szpitalach. Kolejnym był fakt, że lekarze i psychiatrzy błędnie uznali tabletki, jako dobre lekarstwo na walkę z uzależnieniem od heroiny i mocnej morfiny.
„Kiedy stało się jasne, że pojawił się problem wzrosła pomoc ze strony Ministerstwa Zdrowia. W tym samym czasie pojawiła się nowa terapia w SÁÁ, tak zwana podtrzymująca dla uzależnionych od dożylnych narkotyków, heroiny i morfiny. To zmieniło sytuację i w ciągu ostatnich czterech lat obserwujemy poprawę.” powiedział Þórarinn.
Teraz trzeba pracować nad tym aby walczyć z uzależnieniami i pomóc tym co są w nałogu.
„Po pierwsze, trzeba zaostrzyć sprzedaż i wydawanie recept na lek Ritalin. Ważne jest też żeby lekarze i psychiatrzy nie traktowali tego jako dobre lekarstwo na wszystkie uzależnienia od narkotyków pobudzających.” Gdyż może on uzależniać tak jak morfina, mówił Þórarinn.