Wiele wskazuje na to, że w przyszłym tygodniu może dojść do strajku stewardes zatrudnionych w Flugfélag Íslands. Przedstawiciele firmy podejmują kroki ku temu, aby nie doszło do przerwania lotów, co może się zdarzyć jak związki zawodowe nie podpiszą nowej umowy dotyczącej płac.
Umowa dotycząca płac, którą podpisały związki zawodowe Flugfreyjufélagsins z liniami lotniczymi Flugfélag Íslands, wygasła rok temu. W tym czasie doszło dwukrotnie do negocjacji, które kończyły się osiągnięciem porozumienia pomiędzy instytucjami.
Przedstawiciel związków stewardes, Sturla Óskar Bragason, powiedział, że jeszcze dziś zaplanowano spotkanie, podczas którego omówione zostaną najważniejsze kwestie. Jednak dodał również, że negocjacje na pewno będą trwały o wiele dłużej.
Dyrektor zarządzający Flugfélags Íslands, Árni Gunnarsson, powiedział, że gdyby doszło do strajku stewardes to doprowadzi on do całkowitego wstrzymania lotów wewnątrzkrajowych oraz do Grenlandii. „To miałoby oczywiście bardzo zły wpływ na firmę. Strajk jest zaplanowany na dni 27,28,29 stycznia. Tak więc jak do niego dojdzie należy się spodziewać, że loty będą anulowane. Zobaczymy jak rozwinie się sytuacja. Negocjacje nadal trwają i mam nadzieję, że uda się dojść wszystkim do porozumienia” – dodał Gunnarsson.
Stewardesy i stewardy, zwrócili się o przyznanie im konkretnego dodatku do płac z powodu zmian obowiązków jakie mają wykonywać. Jak nie uda się podpisać nowej umowy, to w dniu 8 lutego zaplanowano kolejny strajk, który będzie trwał do czasu podpisania nowego układu zbiorowego. Umowa stewardes pracujących dla WOW air, również straciła ważność, pisze ruv.is.
m.m.n / ruv.is