Jeśli strajk elektryków islandzkich odbędzie się zgodnie z planem w dniu 10 czerwca, możliwe jest, że doprowadzi on do zakłóceń w lotach.
Jednym ze związków, którego członkowie zamierzają w przyszłą środę odłożyć narzędzia i rozpocząć strajk jest Islandzki Związek Pracowników Przemysłu elektrycznego (RSI). W jego skład wchodzą inżynierowie elektrycy i elektronicy, zarówno ci którzy pracują na lotnisku w Keflaviku, jak i w Reykjaviku. Pracownicy ci zajmują się obsługą oświetlenia w portach lotniczych i co najważniejsze, urządzeniami nawigacyjnymi.
– Sprawdzamy to, jak strajk wpłynie na transport lotniczy – mówi Guðni Sigurðsson, kierownik ds. komunikacji w spółce Isavia, która zapewnia obsługę lotnisk i żeglugi powietrznej w Islandii.