Fotografia islandzkiej policjantki wywołała publiczne oburzenie, a to z powodu naszywek na jej mundurze. Oficer zaprzecza, że symbole te mają jakiekolwiek powiązanie z rasizmem. Policja stołeczna oświadczyła, że traktuje tę sprawę poważnie.
Zdjęcie, które pojawiło się wraz z informacją w serwisie mbl.is, przedstawia kilka naszywek na wewnętrznej stronie kamizelki policyjnej. Nie byłyby widoczne, gdyby kamizelka była zapięta, jak to zwykle bywa. Pierwsza naszywka to islandzka wersja flagi, tzw. „cienkiej niebieskiej linii”. O ile pierwotnie była ona pomyślana w USA jako symbol solidarności policyjnej, to została skrytykowana jako symbol białej supremacji.
Policjantka ta nosi również zieloną flagę Vinland, pierwotnie zaprojektowaną przez zespół grający muzykę metalową, ale od tego czasu przyjętą przez neonazistów i grupy skrajnie prawicowe. Na fladze Vinland znajduje się czaszka znana jako „Punisher”, postać pochodząca z komiksu Marvela. Symbol Punisher był używany przez amerykańską policję i siły wojskowe, ale po publicznym proteście został usunięty z masek samochodów policyjnych w Kentucky.
Użytkownicy Twittera wyrazili oburzenie tymi symbolami. „To całkowicie niezrozumiałe i jest to jawne naruszenie prawa” – napisała Ugla Stefanía Kristjönudóttir Jónsdóttir, oznaczając stołeczną policję z Reykjavíku.
Policjantka ze zdjęcia to Anita Rut Harðardóttir. Powiedziała dla Vísir, że flagi to nakładki na rzepy, które są powszechnie noszone przez wielu policjantów w Islandii. Policjantka zaprzecza, że symbole te mają jakiekolwiek rasistowskie znaczenie.
„Dostałam te flagi i nosiłam, bo uważałam je za fajne. Nadal je noszę, jak wielu innych policjantów. Nie znaczą nic negatywnego i nigdy nie założyłabym na kamizelkę flagi, która miałaby rasistowskie konotacje” – powiedziała Anita. „Jest mi przykro, bo odbieram to jako atak na moją osobę” – dodała.
Oficer ds. public relations departamentu policji w Reykjaviku, Gunnar Rúnar Sveinbjörnsson, twierdzi, że takie oznaczenia nie są dozwolone na mundurach policyjnych i sprawa jest traktowana bardzo poważnie. Oświadczył, że nie może odpowiedzieć, czy sprawa będzie miała jakieś konsekwencje dla Anity. Główny komendant Ásgeir Þór Ásgeirsson powiedział, że te symbole są zupełnie nieodpowiednie, a policjanci zostali poinstruowani, że nie mogą nosić na odzieży żadnych flag ani symboli, które nie są częścią ich munduru.
„Poleciłem wszystkim policjantom z wydziału, w którym pracuję, aby zdjęli z kamizelek wszystkie tego typu oznaczenia. Są one całkowicie nie do zaakceptowania i stanowią niechciany komunikat dla grup, z którymi policja chce lepszych relacji. Dlatego też potępiamy takie postępowanie” – powiedział Ásgeir Þór.
Zdjęcie, które wywołało tę burzę, ma około trzech lat i było używane w serwisie mbl.is już kilka razy w ostatnich latach, ale wydaje się, że nikt do tej pory nie zauważył tych flag.