Parking oraz szlaki turystyczne prowadzące do zjawiskowego jeziora wulkanicznego Víti, leżącego regionie Mývatn w Północnej Islandii znajdują się obecnie w fatalnym stanie. Ze względu na rosnącą liczbę turystów i padający deszcz, cały obszar zmienił się w jedno wielkie grzęzawisko.
Pracownik islandzkiej służby ds. ochrony gruntów powiedział w wywiadzie dla agencji RÚV, że obecne warunki w pobliżu jeziora są najgorsze, jakie dotychczas spotkał.
Davíð Arnar Stefánsson zatrudniony w islandzkiej służbie SCSI powiedział, że warunki w pobliżu krateru stale się pogarszały w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Stwierdził, że problem wynika z tego, że miejsce to nie jest przystosowane do przyjęcia takiej liczby turystów, którzy dodatkowo parkują poza wyznaczonym do tego miejscem i zbaczają z wyznaczonych szlaków.
„Na miejscu jest parking, ale ten okazał się być zbyt mały. Zdaje się, że ludzie jeżdżą samochodami po całym obszarze. Parking stał się jednym wielkim grzęzawiskiem, a do tego jest on otoczony delikatną roślinnością”.
Służba CSIS ocenia stan szlaków i miejsc turystycznych na terenie całej Islandii. Davíð stwierdził w wywiadzie, że to co się dzieje dookoła jeziora Víti, to najgorsza sytuacja, z jaką się spotkał podczas wykonywania tej oceny.
„To najgorsze, co widziałem od miesięcy, a od ludzi, którzy zajmują się monitorowaniem tego obszaru słyszałem, że sytuacja pogarsza się już od dawna”.
Davíð twierdzi, że gleba i roślinność w pobliżu jeziora nie są w stanie znieść ruchu, który tam obecnie panuje.
„Szlaki turystyczne prowadzące do krateru są w fatalnym stanie, a wszystko dookoła nich jest zadeptane. Gliniasta gleba nie wytrzymuje intensywności ruchu, który wynika z rosnącej liczby odwiedzających”.
Zamiast przejść kamiennym chodnikiem z parkingu do krateru, wielu turystów decyduje się na przejście po trawie i mchu, pozostawiając za sobą błotnistą, wydeptaną ścieżkę.
Nie zbaczajcie ze szlaku, nawet jeśli jest błotnisty!
Jezioro było niegdyś odwiedzane przez kilka tysięcy turystów rocznie, a teraz liczba ta wynosi kilkadziesiąt tysięcy. Parking oraz szlaki turystyczne nie są w stanie pomieścić takiej liczby osób. Wcześniej większa liczba odwiedzających zdarzała się latem, gdy roślinność jest znacznie odporniejsza. Obecnie krater jest również oblegany podczas mokrej wiosny i jesieni, gdy rośliny są bardziej podatne na zdeptanie.
Redakcja pragnie uświadomić wszystkim, że nie wolno zbaczać ze szlaków turystycznych ani zjeżdżać samochodem z drogi. Islandzkie lato jest krótkie i zimne, a flora – niesłychanie delikatna. Nie zbaczajcie ze szlaku, nawet jeśli jest błotnisty. Roślinność zdeptana podczas jednego popołudnia może potrzebować lat, a nawet dekad, aby odrosnąć, a wyczyszczenie butów z błota zajmuje tylko kilka minut.
Grupa GMT/Krzysztof Grabowski/ ruv.is