Lek Tamiflu, przez ostatnie lata był w Islandii jednym z najczęściej przepisywanych leków na grypę. Natomiast najnowsze badania przeprowadzone w brytyjskiej instytucji The Chochrane Collaboration wskazują na to, że Tamiflu w żaden sposób nie zapobiega rozprzestrzenianiu się grypy, prawie nie łagodzi objawów i tak naprawdę jego działanie doznałby porównać do zwykłych tabletek paracetamolu.
Epidemiolog Haraldur Briem, podczas rozmowy z visir.is, nie krył swojego zaskoczenia: „Tamiflu nie należy do grupy leków przeciwbólowych. Owszem, lek zbija gorączkę i ból ale to dlatego, że osłabia samego wirusa.“
Dyrektorka Islandzkiej Agencji Kontroli Leków, Rannveig Gunnarsdóttir potwierdziła, że lek w dalszym ciągu będzie używany w Islandii, albowiem Europejska Agencja Leków nie zmieniła swojego oświadczenia na jego temat, czyli według nich Tamiflu jest w stanie łagodzić objawy grypy.