Wczoraj wieczorem w okolicach Þrengsli, na wschód od pasma górskiego Bláfjöll, rozpoczęła się seria trzęsień ziemi, które nadal są wykrywane przez sejsmometry.
Przedstawiciele Islandzkiego Biura Meteorologicznego twierdzą, że jak do tej pory nie było żadnych zgłoszeń w sprawie trzęsień ziemi. Najsilniejszy wstrząs jaki wykryto był przed godziną 8 rano i miał siłę 2,3 stopnia w skali Richtera.
W rozmowie z Vísir sejsmolog z Biura Meteorologicznego mówi, że trudno jest połączyć trzęsienie ziemi z erupcją w Geldingadalur czy aktywnością sejsmiczną, która trwa tam od około roku.
„Oczywiście jest to obszar znany z trzęsień ziemi, a na półwyspie Reykjanes odnotowano dużą aktywność. Przed weekendem trzęsienia występowały głównie w okolicy Reykjanestá, a potem mieliśmy kilka trzęsień ziemi pod Kleifarvatn. Aktywność sejsmiczna „skacze” tam i z powrotem” – mówił naukowiec.
Teraz trzęsienia ziemi występują znacznie dalej na wschód, w Þrengslin. Aktywność sejsmiczna nadal występuje na wschód od tego obszaru, przy Brennisteinsfjöll, gdzie już wcześniej ostrzegano o możliwości wystąpienia silnego trzęsienia ziemi, o sile 6,5 stopnia w skali Richtera. Było to jeszcze przed erupcją na półwyspie Reykjanes.
Sejsmolog z Biura Meteorologicznego twierdzi jednak, że trwająca erupcja nie rozwiała obaw związanych z możliwością wystąpienia tak silnego trzęsienia ziemi w górach Brennisteinsfjöll.
Ostatnie takie trzęsienie ziemi w okolicy Brennisteinsfjöll wystąpilo w 1968 roku i miało siłę 6 stopni.
mmn/visir.is