Zgodnie z informacjami z portalu turisti.is, dane opublikowane przez agencję Statistics Iceland świadczą, że zainteresowanie turystów płatnym, krótkoterminowym zakwaterowaniem w domach prywatnych za pośrednictwem platform typu Airbnb lub Homeaway wzrosło od stycznia do maja o około 8%.
Liczba rezerwacji w takich nieruchomościach, nazywanych przez agencję „niezarejestrowanymi obiektami noclegowymi”, chociaż niewielki procent z nich ma licencje na prowadzenie takiej działalności, rośnie wszędzie na Islandii, oprócz Reykjavíku.
Dane wykazały, że liczba rezerwacji pokoi w prywatnych domach w stolicy i okolicach w trakcie pięciu pierwszych miesięcy roku spadła o 3,2%. Dzieje się tak, mimo że liczba ta rośnie gwałtownie wszędzie poza Reykjavíkiem. Największy wzrost zainteresowania takim zakwaterowaniem odnotowano we wschodniej części Islandii – aż o 57,5%. Drugi z rzędu w zachodniej części Islandii i regionie Fiordów Zachodnich – 52,85%, następnie na południu Islandii (26,7%), południowym wschodzie Islandii (24,7%), południowym-zachodzie (23,6%) i na półwyspie Suðurnes (11,6%).
Grupa GMT/Krzysztof Grabowski