Przewodnik turystyczny Ægir Þór Þórsson, ochronił wczoraj turystów przed utonięciem. Ludzie wpadli w tarapaty podczas spacerowania po plaży Djúpalónssandur, na Półwyspie Snæfellsnes.
– Wszyscy byli mokrzy i oczywiście w szoku. Fala złapała jedną z kobiet i pociągnęła ją za sobą do morza. Na szczęście jej chłopak dobrze pływa – pracuje jako ratownik w Hiszpanii. Dzięki temu udało mu się ją uratować – mówił Ægir Þór Þórsson, dodając, że turyści mieli bardzo dużo szczęścia, ponieważ byli bliscy utonięcia.
– Ten chłopak przeżył szok, kiedy zobaczył, że fala porywa jego dziewczynę – dodał przewodnik.
Para odpoczęła i osuszyła się w biurze turystycznym koło Vatnshellir, gdzie dzięki pomocy, którą zaoferował im Þórsson, mieli szansę na uspokojenie się po tych wstrząsających doświadczeniach.
Później tego samego dnia, Ægir Þór Þórsson powrócił na plażę i po raz kolejny zobaczył jak fala wciągnęła do morza kolejną osobę.
– Udało mi się wczołgać z powrotem na plażę zanim przyszła kolejna fala – mówił jeden z zamoczonych turystów, którym pomógł Þórsson.
Przewodnik w rozmowie z mbl.is mówił, że plaża jest piękna, ale niebezpieczna.
– Turyści nie zdają sobie sprawy z tego jak potężne i silne mogą być fale. W okolicy plaży powinny znajdować się znaki ostrzegawcze, których teraz niestety brakuje – dodał.