W Parku Narodowym Vatnajökull, w okolicy Lakagíga, zagraniczni turyści utknęli wypożyczonym samochodem w bagnie. Na miejsce wezwano policję z Hvolsvöllur.
Podczas rozmowy z policją kierowca powiedział, że zjechał z drogi na pobocze po to aby ominąć kałużę i nie spodziewał się, że auto zapadnie się w bagnie. Jazda ta okazała się być bardzo kosztowna, ponieważ zgodnie z informacjami podanymi przez policję wysokość grzywny za jazdę offroadem, może dojść nawet do 500 tys koron.
Przedstawiciel policji z Hvolsvöllur – Þorsteinn Kristinsson powiedział, że jazda offroadem jest coraz częstszym zjawiskiem, szczególnie w okolicy Fjallabaksleið.
– Ludzie, którzy wynajmują samochody np. typu Suzuki Grand Vitara myślą, że są to samochody terenowe i jadą nimi tam gdzie nie powinni, gdzie są oznaczenia, że droga jest przejezdna tylko dla jeepów – mówił Þorsteinn dodając, że turystom brakuje wyobraźni i nie wiedzą oni do czego może doprowadzić jazda off-roadem w Islandii.