Według informacji podanej przez Visir, zgodnie z szacunkami Departamentu Środowiska i Wydziału Planowania miasta Reykjavik ruch samochodowy w stolicy będzie coraz bardziej utrudniony chyba, że zostaną wdrożone działania by temu zapobiec.
Reykjavik jest domem dla około 150 tysięcy ludzi i w godzinach szczytu ulice miasta są bardzo często zatłoczone. Na Kringlumýrarbraut i Miklabraut jazda samochodem zderzak w zderzak, nie należy do rzadkości.
Obecnie blisko 200 tysięcy pojazdów przejeżdża przez miasto każdego dnia i liczba ta stale rośnie. Przypuszcza się, że do roku 2030 ilość samochodów poruszających się dziennie w stolicy zwiększy się o 60 tysięcy.
Władze miasta twierdzą, że zachęcanie ludzi do korzystania z transportu publicznego i czynienie go bardziej atrakcyjnym dla społeczeństwa może przyczynić się do zmniejszenia ruchu samochodowego w mieście. Jeżeli by do tego doszło, można zmniejszyć liczbę samochodów nawet o 15 tysięcy pojazdów dziennie.
Ciekawe tylko w jaki sposób władze miasta zamierzają wcielić ten plan w życie? Przecież transport publiczny na Islandii jest jednym z najdroższych w krajach skandynawskich, a po 1 grudnia ceny za przejazd mają ponownie wzrosnąć.