Oczekuje się, że sprzedaż związana ze zbliżającymi się świętami Bożego Narodzenia wzrośnie w Islandii o 10,3 procent w stosunku do ubiegłego roku. Jak przewidują ekonomiści, oczekuje się, że sprzedaż detaliczna może osiągnąć w listopadzie i grudniu 85 mld koron. Byłby to największy wzrost sprzedaży w okresie przedświątecznym od upadku bankowego w 2008 roku, informuje mbl.is.
Prognoza taką opublikowało Centrum Studiów Indywidualnych. Wynika z niej, że każdy Islandczyk na zakupy związane ze świętami wyda średnio 53 813 koron. W ubiegłym roku kwota ta była na poziomie 49 156 koron. Więc nastąpi 9,5 proc wzrost. W tym samym czasie, liczba populacji zwiększyła się o 1,1 procenta.
Islandzka korona w stosunku do innych walut jest obecnie bardzo silna. Pomimo zwiększonej siły nabywczej, konsumpcja nie wzrosła w tym samym tempie, co oznacza, że ludzie nie żyją ponad stan. W porównaniu do innych okresów wzrostu gospodarczego, wydatki mieszkańców wydają się być robione z umiarem.
W czasie przedświątecznym, Islandczycy będą wydawać więcej na dobre jedzenie i dobre wino, niż to miało miejsce w ubiegłym roku. Uważa się, że zwiększy się także sprzedaż elektroniki podobnie jak sprzedaż mebli i odzieży.
m.m.n.