Wiedzieliśmy o możliwym wpływie – podtrzymuje była Minister Środowiska

Dodane przez: INP Czas czytania: 3 min.

Ásdís Hlökk Theodórsdóttir, była pracowniczka Narodowej Islandzkiej Agencji Planowania, powiedziała, że nie jest zaskoczona znacząco negatywnym wpływem tamy Kárahnjúkur i elektrowni, który został wywarty na ekosystem w okolicy Lagarfjólt – jednego z największych islandzkich jezior. Co więcej – jest zaskoczona zdziwieniem innych, pisze ruv.is.
„Wiadomości o ogromnym wpływie elektrowni nie są niczym zaskakującym” – powiedziała Ásdís. „O tym, że na przyrodę na terenie Lagarfjólt będzie oddziaływać wiele szkodzących sił, wiadomo było już od czasu konstrukcji tamy i elektrowni – informacje te były zawarte w raporcie sporządzonym przez Narodową Agencję Planowania”.

Narodowa Agencja Planowania, państwowy organ odpowiedzialny za zarządzanie, monitorowanie i wdrażanie planów i ustaw o budownictwie, ocenach środowiska naturalnego i strategii oceny przyrody, nie była w stanie dokładnie przewidzieć stopnia influencji, które odcisnęły swe piętno na przyrodzie Lagarfjólt – byli jednak świadomi, że będą one znaczące.

- REKLAMA -
Ad image

 

Lagarjólt

Niezależnie od szkodliwego wpływu, jaki wywiera na jezioro osadzanie się treści spowodowane elektrownią Kárahnjúkar, Siv Friðleifsdóttir, była Minister Środowiska z ramienia Partii Postępu stwierdziła, że decyzja budowy ogromnej tamy i elektrowni była właściwa.

Narodowa Agencja Planowania dostała wiadomości o zamiarach budowy tamy w 2002. Projekt zawierał następujące słowa: „Kárahnjúkar spowoduje znaczące oddziaływanie na środowisko. Inne konsekwencje proponowanego projektu będą miały znaczący, nieodwracalny i negatywny skutek na przyrodę, co jest możliwe do przewidzenia”.

Następnie padły zdania o wpływie, który miał być „specyficzny dla Hálslón, a jeśli chodzi o Fljótsdalur i Lagarfjólt – naniesione zostaną osady. Pierwsza faza konstrukcji zakłóci życie rzadkich na powyższym i narodowym terenie i na stałe zmieni warunki ekosystemu i wód wchodzących w jego skład”.
Siv udało się jednak przeforsować zatwierdzenie projektu.

„Przyjrzeliśmy się sprawozdaniu i stwierdziliśmy, że zdawaliśmy sobie w tamtym momencie bardzo wyraźnie z wpływu, który może zostać wywarty na środowisko wskutek zbudowania tamy i elektrowni” – oto słowa Siv. „Zdecydowaliśmy się na realizację projektu na podstawie warunków, które nie czynią wpływu aż tak wielkim. Nie sądziliśmy, że wpływ mógłby być tak wielki, aby minusy przeważyły nad plusami projektu”.

Rezultatem budowy tamy Kárahnjúkar, elektrowni Landsvrkjun i huty należącej do Alcoa jest powszechne pogorszenie stanu ekosystemu Lagarfjólt i utrata około 80% populacji pstrąga, które zasiedlała niegdyś jezioro i jego dopływy.

Kiedy dziennikarze RÚV zapytali Siv, czy ogrom negatywnych działań zmienił jej zdanie na temat tego, czy forsowanie projektu w parlamencie było dobrą decyzją, usłyszeli „Tak, uważam, że była to dobra decyzja”.

Więcej w tym temacie: „Stan ekosystemu Lagarjólt stale się pogarsza”.

Udostępnij ten artykuł