Pragniemy zauważyć, wbrew pewnym opiniom, że wiadomość o zwiększonej aktywności sejsmicznej w okolicach wulkanu Hekla, nie była żartem czy plotką. Policja i służby ratownicze nie są skore do takich żartów, tym bardziej wprowadzając stan alarmowy, a precyzyjniej ujmując, stan niepewności, odpowiadający najmniejszemu stopniowi zagrożenia. Ogłoszono także ostrzeżenie dla ruchu lotniczego. Stan niepewności wprowadzony przez Narodowego Komisarza Policji trwa nadal, oznacza to, że okoliczni mieszkańcy muszą być przygotowani na ewentualną ewakuację. W godzinach porannych dowiemy się więcej o jego statusie, czy zostanie zniesiony czy tez utrzymany. Sytuacja jest cały czas monitorowana przez islandzkich wulkanologów, i na podstawie ich badań i obserwacji podjęta zostanie decyzja.
Komentarz burmistrza Reykjaviku na Facebooku
We wtorkowy wieczór, Islandię, a także i świat, w głównej mierze za pomocą Facebooka, obiegła informacja jakoby erupcja wulkanu Hekla rozpoczęła się o godzinie 17:10. Jako źródło podawano prawdziwy artykuł z MBL, pochodzący z.. 26 lutego 2000 roku. Zaiste, tego dnia miała miejsce ogromna erupcja, było to jednak 13 lat temu, i sam artykuł nie ma nic wspólnego z wczorajszą wzmożoną aktywnością sejsmiczną.
Ostatnie wstrząsy o których mowa, miały swe źródło stosunkowo głęboko, bo około 11 km. pod powierzchnią wulkanu Hekla. Może to świadczyć o przemieszczającej się lub wzbierającej magmie. Pragniemy jednak uspokoić naszych czytelników, jak mówi Martin Hensch, wulkanolog z Islandzkiego Biura Meteorologicznego – „w obecnym stanie rzeczy, nie ma powodu do niepokoju,”