W bloku mieszkalnym, który znajduje się na ulicy Ofanleiti w Reykjavíku, doszło wczoraj do wybuchu. Do szpitala Landspítali w bardzo poważnym stanie trafił przebywający wówczas w mieszkaniu mężczyzna. Zgodnie z visir.is, człowiek ten w wyniku wybuchu odniósł poważne obrażenia, jest bardzo poparzony i nadal nie odzyskał przytomności.
Jeszcze nie jest wiadomo co spowodowało ten wybuch, ale był on na tyle potężny, że szyby z mieszkania zostały rozrzucone na dużym obszarze w okolicy budynku. Z powodu toksycznych oparów, które unosiły się w powietrzu mieszkańcy bloku zostali poproszeni przez Policję i Straż Pożarną o tymczasowe opuszczenie mieszkań.
Jón Viðar Mattíasson, przedstawiciel Straży Pożarnej z okręgu stołecznego powiedział, że wybuch do którego doszło wczoraj był jednym z największych jakie widział w swojej bardzo długiej karierze strażaka.
Na szczęście pożar nie rozprzestrzenił się na inne mieszkania i klatkę schodową, ale straż zabezpieczyła wejście do budynku. Mieszkańcom, którzy na czas prowadzenia akcji i śledztwa musieli opuścić swoje mieszkania pomagali pracownicy Czerwonego Krzyża.
Zgodnie informacjami podanymi przez mbl.is stan ofiary wybuchu jest bardzo poważny. Mężczyzna ma ponad trzydzieści lat i nadal leży na oddziale intensywnej terapii.
Podejrzewa się, że wybuch został spowodowany przez butlę gazową ale informacje te nie zostały jeszcze potwierdzone.