W roku 2016 islandzcy fani Eurowizji będą świętować 30. rocznicę pierwszego uczestnictwa Islandii w konkursie. To świetna okazja, aby podsumować dotychczasowe, mniej i bardziej udane występy.
W ciągu trzydziestu lat od wystąpienia z kultowym już Gleðibankinn, Islandczykom przydarzały się występy znakomite, fatalne i zupełnie dziwaczne. Dwa razy Islandia zajęła drugie miejsce, ale nigdy nie udało jej się znaleźć na szczycie podium.
Zestawienie pięciu najlepszych i najgorszych eurowizyjnych występów, przygotował Iceland Monitor. Oto one:
5 najlepszych występów:
5. Eyþór Ingi – Ég á líf (2013)
Pierwsza w tym stuleciu piosenka konkursowa, którą wykonano nie po angielsku, a po islandzku. Ten utwór, piękny w swej prostocie, wywoła ciarki i gęsią skórkę u niejednego melomana.
4. Stjórnin – Eitt lag enn (1990)
Tym razem Islandii naprawdę się udało! Nogi same rwą się do tańca, kiedy słuchamy tej skocznej, pozytywnie nastrajającej piosenki. Muzyczna bomba energetyczna!
https://youtu.be/uQhFfmTLciA
3. Birgitta – Open Your Heart (2003)
Niestety, pech sprawił, że Islandczycy występowali z tą piosenką jako pierwsza ze wszystkich 26 reprezentacji – w momencie głosowania prawie nikt o niej nie pamiętał. A szkoda, bo nam ten utwór zapadł w pamięć jako jedna z najciekawszych eurowizyjnych propozycji.
2. Paul Oscar – Minn hinnsti dans (1997)
Na Eurowizji nie zabrakło też islandzkiego króla popu – Paula Oskara, który, jak zwykle, wyprzedził swoją epokę.
1. Selma – All Out Of Luck (1999)
Chociaż dzięki temu utworowi Islandia zajęła zaszczytne, drugie miejsce, piosenka przypomina Islandczykom przede wszystkim o niesprawiedliwej przegranej z „imitacją Abby”.
5 najgorszych występów
5. Silvia Night – Congratulations (2006)
Granica między zaskoczeniem a zażenowaniem jest bardzo cienka – a tu niestety ją przekroczono. Na nagraniu słychać nawet gwizdy publiczności. Nikogo chyba nie zdziwi, że piosenka nie zakwalifikowała się do finału.
4. Daníel Ágúst – Það sem enginn sér (1989)
Czasem podczas eliminacji szuka się ciekawego, zapadającego w pamięć utworu… a tu nic. Ta piosenka to najlepszy przykład: nijaka, mdła i nawet wokalista wygląda, jakby miał zaraz zasnąć.
https://youtu.be/O5AW_Gc9w1s
3. Pollapönk – No Prejudice (2014)
Islandczycy chcieli zaimponować Europie swoją dziwacznością, ale nie wyszło. Utwór sam w sobie jest niezły, niesie fantastycznie przesłanie, ale pstre kostiumy, scenografia i choreografia rodem z przedszkola skutecznie odciągnęły od niego uwagę. Czujemy się trochę, jakbyśmy znaleźli się w głowie trzylatka.
2. Beathoven – Þú og þeir (Sókrates) (1988)
Tego po prostu nie da się usprawiedliwić. Najwyraźniej do piosenki nie jest przekonany nawet sam zespół, który w pewnym momencie chyba się poddaje i śpiewa tylko „la, la la”, klaszcząc w dłonie… Co najlepsze, dopiero wtedy piosenka staje się znośna.
https://youtu.be/mJRAszpUA5E
1. Anna Mjöll – Sjúbídú (1996)
Widocznie uroda i wdzięk Anny Mjöll nie gwarantują ciekawego, porywającego występu na Eurowizji. No cóż – mamy nadzieję, że najgorsze już za nami.
Ilona Dobosz/ Iceland Monitor