Wzmocnienia obostrzeń, które proponuje rząd Islandii, wymagają wprowadzenia kontroli na granicach wewnętrznych.
Po tym, jak władze kraju wprowadziły zmianę we wcześniejszych przepisach i zezwoliły na wjazd do kraju osobom spoza strefy Schengen, które zostały zaszczepione przeciwko Covid-19, na granicach wewnętrznych Islandii zostanie wprowadzony wzmocniony nadzór.
Komendant policji twierdzi, że ułatwi to monitorowanie osób przybywających do Islandii i wydalanie tych, którym nie wolno tu przyjechać.
Islandzki rząd zdecydował wczoraj, że ludzie z krajów spoza strefy Schengen mogą przyjechać do Islandii, jeśli jednoznacznie wykażą, że zostały zaszczepione przeciwko wirusowi wywołującemu Covid-19 lub zaraziły się wirusem i wyzdrowiały.
Decyzja rządu została dobrze przyjęta przez stowarzyszenia firm turystycznych, ponieważ wszyscy mają nadzieję, że w ten sposób zwiększy się liczba turystów z ważnych obszarów, takich jak Stany Zjednoczone i Wielka Brytania.
Sigurgeir Sigmundsson, główny funkcjonariusz policji na lotnisku Keflavík, mówi, że odprawa pasażerów była od 19 lutego opóźniona po ustaleniu warunków dla tak zwanych certyfikatów PCR. Teraz kontrola zostanie dodatkowo wzmocniona.
„Jeden samolot opróżnialiśmy około dwóch godzin. Było w nim mniej niż dwieście osób. Tak wyglądało pierwsze kilka dni po tym, jak zaczęliśmy przeglądać certyfikaty PCR. Teraz idzie to znacznie szybciej” – mówi Sigurgeir.
Do tej pory samoloty latały do dwóch miejsc poza strefą Schengen – do Bostonu w Stanach Zjednoczonych i Londynu w Wielkiej Brytanii. Sigurgeir mówi, że z tych miast podróżowało niewielu pasażerów.
„Przynajmniej do tej pory pasażerowie ci musieli mieć dobre powody, aby tu przyjechać. Istnieje ogólny zakaz podróżowania z krajów spoza strefy Schengen. Dlatego osoby, które stamtąd przyjeżdżają, muszą mieć odpowiednie zaświadczenie, np. że jadą spotkać się z rodziną lub coś w tym rodzaju” – mówi Sigurgeir. Pasażerowie z Londynu byli więc głównie Islandczykami.
Sigurgeir mówi, że obostrzenia, które proponuje teraz rząd Islandii, wymagają wprowadzenia kontroli na granicach wewnętrznych, o czym zostaną poinformowane władze Schengen w Brukseli.
„Ale to uzupełni formalną kontrolę paszportową, która jest przetwarzana w tym samym czasie. Oznacza to, że mamy o wiele mocniejszy grunt pod nogami do podejmowania działań, takich jak odprawa i inne kwestie” – mówi szef policji. Jest to zgodne z tym, co robi większość krajów europejskich i robiliśmy to samo przez sześćdziesiąt dni w zeszłym roku.
„Dzięki temu łatwiej jest zawrócić osoby, którym nie wolno tu przyjeżdżać. Są to przede wszystkim obywatele państw trzecich. Ale gwarantuje to również, że widzimy wszystkich pasażerów, którzy tu przyjeżdżają, kim są i skąd pochodzą” – mówi Sigurgeir Sigmundsson.
mmn / visir.is