Islandzkie wypożyczalnie samochodów posiadają o 22% więcej pojazdów niż rok temu. Na wyspie zarejestrowanych jest obecnie 21 500 samochodów do wypożyczenia, podczas gdy na początku roku 2015 było ich 17,5 tysiąca.
– Na Islandii działa za dużo wypożyczalni – uważa Steingrímur Birgisson, prezes Bílaleiga Akureyrar, jednego z największych tego typu przedsiębiorstw w kraju.
Firma Birgissona posiada około 4 tysięcy samochodów – a więc 19% wszystkich pojazdów wypożyczanych na Islandii.
– Podjąłem decyzję, że będę stopniowo powiększał naszą flotę i wydaje mi się, że inne duże firmy przyjęły podobną taktykę. Najszybciej rozwijają się małe przedsiębiorstwa – mówi Birgisson.
Jak zauważył Gunnar Björn Gunnarsson, prezes wypożyczalni Procar, duża konkurencja wpływa na ceny usług.
– Rynek bardzo się zmienił przez rok: w 2015, popyt był znacznie większy niż podaż.
Hjálmar Pétursson z firmy Avis również zaobserwował wzrost konkurencji, ale uważa, że zapotrzebowanie na wypożyczalnie nadal jest wysokie.
– Dotychczas nie powiększaliśmy naszej floty, ale w tym roku do naszych 2 300 samochodów musieliśmy dokupić kolejne 400. Wszystkie są wykorzystywane – powiedział przedsiębiorca. – Oczywiście, wpłynęło to na ceny, ale tak działa rynek konkurencyjny: codziennie należy patrzeć na stawki.
Ilona Dobosz