W wyniku prowadzonego śledztwa, władze islandzkie doszły do wniosku, że powodem śmierci nastolatka Floriana Maurice François Cendre, którego ciało znaleziono w sierpniu na południu Islandii, była hipotermia.
Nastolatek był widziany ostatni raz w październiku 2014 roku, kiedy wybrał się na wycieczkę w dolinę Laxárdalur. Jego ciało znaleziono dziesięć miesięcy później. Sekcja zwłok, którą przeprowadzili biegli nie wykazała żadnej konkretnej przyczyny śmierci, nie ma też dowodów na to, że chłopak został zamordowany.
Florian Maurice przyleciał do Islandii 1 października 2014 roku i miał bilet w jedną stronę. Jedną noc spędził w hotelu w Reykjaviku, po czym następnego dnia poleciał na południe Islandii, do Höfn.
Dochodzenie w sprawie jego śmierci wykazało, że chłopak był samotnikiem i nie utrzymywał kontaktów ze swoją rodziną i przyjaciółmi od prawie 2 lat, zamykając się w świecie gier komputerowych. Nikt z jego rodziny nie wiedział o tym, że chłopak planował wyjazd do Islandii. Nie jest też wiadomo dlaczego poleciał do Höfn.
Policja poinformowała dziś oficjalnie o zamknięciu śledztwa.
m.m.n.