Wwożone na Islandię nasiona obcych roślin i i inwazyjnych gatunków mogą wyrządzić szkody islandzkiemu ekosystemowi.
Ekolog Kristín Svavarsdóttir powiedziała dla telewizji RÚV, że rząd musi opracować strategię zwalczania takich gatunków, i że jest ona szczególnie zaniepokojona nasionami, które są wwożone do kraju w importowanej glebie.
Kristín twierdzi, że ten problem dotyka obszarów, w których import gleby jest największy, tj. miast i miasteczek, wokół których znajdują się tereny rolnicze. Problem jest także znany w innych krajach, a zadaniem Ministerstwa Środowiska jest opracowanie polityki walki z tym zjawiskiem na Islandii.
„Jest to jeden z największych problemów środowiskowych na świecie, ale my całkowicie go zignorowaliśmy” – dodaje.
Debata zawsze toczy się wokół poszczególnych gatunków, ale Kristín uważa, że należy uwzględnić znacznie szerszy zakres zjawiska. „Oczywiście musimy przyjrzeć się poszczególnym gatunkom, ale musimy również ustalić zasady i metody pracy zarówno w odniesieniu do tego, jak zamierzamy zapobiec temu zjawisku, jak i zwiększyć świadomość tego, które gatunki wprowadzamy celowo, a które w sposób niezamierzony, na przykład w glebie. Po prostu pozwalamy na to, a jest to czysta beztroska”.
ruv.is/Grupa GMT/Ewa Rogalska