Ponad 10 000 członków Związków Zawodowych Starfsgreinasamband Íslands – SGS, które zrzeszają handlowców, planuje strajk, który ma rozpocząć się w czwartek, 30 kwietnia.
Zdecydowana większość, bo aż 94, 6 procent członków SGS, podczas głosowania zgodziła się na udział w strajku. Frekwencja podczas spotkania, na którym dyskutowano o strajku wyniosła 50,4 procent.
Podobnie jak w przypadku Stowarzyszenia Naukowców w Islandii – BHM, strajk handlowców jest spowodowany sporem o płace.
Strajk ma rozpocząć się w południe 30 kwietnia i początkowo będzie trwał 12 godzin. Jeżeli po tym dniu nie uda się dojść związkom do porozumienia z rządem, to kolejne dłuższe, bo 24 godzinne strajki będą w dniach 6, 7 i 19, 20 maja. Jeżeli w tym czasie spór nie zostanie rozwiązany, to związek SGS rozpocznie długoterminowy strajk, który jest zaplanowany na 26 maja.
Strajki SGS będą miały bardzo duży wpływ na miejsca pracy w całej Islandii. 42 procent uprawnionych do głosowania członków stowarzyszenia SGS, pracuje w firmach związanych z żywnością np. w przetwórstwie ryb, w zakładach mięsnych, ubojniach. Natomiast 32 procent w sektorze usług np. turystycznym i w sprzątaniu. Inni członkowie są zaangażowani w branże budowlane, przemysł i transport na wyspie.