Trzej islandzcy pływacy, Benedikt Hjartarson, Árni Thor Arnason i Jon Sigurdsson, którzy brali udział w corocznej „ucieczce” z Alcatraz do San Francisco w USA, pokonali oceaniczną drogę w około 45 minut.
– Płynęło nam się bardzo dobrze i zdecydowanie lżej niż myśleliśmy, że będzie. Najważniejsze, że nie dryfowaliśmy bez ładu, lecz udało nam się płynąć w linii prostej. Pozwoliło to nam na oszczędność energii i zwiększenie tempa, a w rezultacie na zakończenie zabawy w odpowiednim czasie – powiedział Benedikt. – Ucieszył nas również fakt, że nie spotkaliśmy żadnych rekinów.
Wyjazd do Alcatraz został zorganizowany z okazji 60. urodzin Jona, który zakończył „ucieczkę” wygraną nagrodą w swojej kategorii wiekowej.