Według informacji Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju opublikowanych 10 października, problem otyłości w Islandii narasta, podobnie jak w innych krajach OECD.
Prawie co czwarta osoba w krajach OECD ma nadwagę. W publikacji OECD szczegółowo opisano daleko idące konsekwencje tej epidemii dla jednostek, społeczeństwa i gospodarki. Pokazano, w jaki sposób nadwaga zmniejsza średnią długość życia, zwiększa koszty opieki zdrowotnej, zmniejsza wydajność pracowników i obniża PKB.
Zgodnie z tą publikacją, ponad połowa populacji ma obecnie nadwagę w 34 z 36 krajów OECD, a prawie co czwarta osoba cierpi na otyłość. W latach 2010–2016 średni wskaźnik otyłości wśród dorosłych w krajach OECD wzrósł z 21 do 24%, co oznacza, że obecnie nadwagę ma dodatkowych 50 milionów osób.
Według autorów publikacji islandzcy mężczyźni mają pod tym względem znacznie większy problem od islandzkich kobiet. Co najmniej 68% islandzkich mężczyzn ma nadwagę, a 24% cierpi na otyłość. U kobiet odsetek ten kształtuje się w wysokości 51% – nadwaga, a 19% – otyłość. Wśród islandzkich dzieci i młodzieży, w wieku 5–19 lat, 28% ma nadwagę, a 10% jest otyłych.
Aby zorientować się, jak szybko problem ten wzrósł w Islandii, w 1990 roku odsetek mężczyzn z nadwagą wynosił 7,2%, a w 2007 roku – 18,9%. Porównywalne dane dla islandzkich kobiet wynosiły w 1990 roku – 9,5%, a 2007 roku – 21,3%.
W przeglądzie wyników opublikowanym na stronie OECD.org ostrzega się, że „w szczególności dzieci płacą wysoką cenę za otyłość. Gorzej radzą sobie w szkole, częściej nie chodzą do szkoły, a kiedy dorosną, rzadziej kończą studia. Wykazują również mniejsze zadowolenie z życia i są nawet trzykrotnie bardziej narażone na dręczenie przez rówieśników, co z kolei może przyczynić się do gorszych wyników w nauce”.
Grupa GMT/Monika Szewczuk