Legendarny „Góra” z serialu Gra o Tron, czyli Hafþór Júlíus Björnsson, zyskał tytuł Najsilniejszego Człowieka Świata na międzynarodowych zawodach strongmanów, które w tym roku odbyły się w Manili na Filipinach.
Hafþór był kilkukrotnie bliski osiągnięcia sukcesu, który stał się już udziałem najsłynniejszych islandzkich mocarzy, Jóna Pálla Sigmarssona i Magnúsa Vera Magnússona. Do tej pory został ogłoszony Najsilniejszym Człowiekiem Europy w 2017 roku, Najsilniejszym Człowiekiem Islandii w 2011 roku, a nawet wywalczył tytuł drugiego Najsilniejszego Człowieka Świata w 2017 roku. „W ten weekend zostałem okradziony. Uczciwość w moim ukochanym sporcie stoi pod znakiem zapytania” – wpis ten pojawił się na jego profilu na Instagramie po zajęciu przez niego drugiego miejsca. Był on opatrzony smętnym zdjęciem autora, które zostało później usunięte.
W tym roku udało mu się jednak pokonać zarówno polskiego strongmana Mateusza Kieliszkowskiego, jak i amerykańskiego konkurenta – Briana Shawa. W końcu osiągnął swój cel, na który pracował od wielu lat. „Chcę podziękować całej mojej rodzinie, przyjaciołom i fanom za pomoc w drodze do zwycięstwa” – napisał na swoim profilu na Instagramie i zamieścił zdjęcie przedstawiające go wraz ze współzawodnikami na podium.
Zwycięstwo Björnssona ma miejsce zaledwie rok po tym, jak jego była dziewczyna, również matka jego dziecka, oskarżyła go o przemoc domową. W czerwcu 2017 roku gazeta Fréttablaðið doniosła, że Björnsson uniemożliwiał swojej byłej dziewczynie wyjście z domu i złapał ją, gdy próbowała uciec. Był to trzeci raz w ciągu zaledwie sześciu miesięcy, w którym policja musiała interweniować w związku z jego zachowaniem wobec kobiety. Podczas kilku takich incydentów Hafþór spowodował obrażenia ciała u atakowanych kobiet. Ostatni incydent miał miejsce 30 grudnia 2016 roku.
Jeszcze w tym samym roku jego była dziewczyna Thelma Björk Steimann stwierdziła publicznie, że żyła w ciągłym strachu z powodu zazdrości Björnssona. Powiedziała także, że uderzył ją i złapał za szyję tak mocno, że niemal zemdlała. Ponadto oskarżyła go, że zepchnął ją ze schodów w jednym z barów. Kilka tygodni później Hafþór opublikował na Facebooku oświadczenie, w którym zarzucił swojej byłej, że kłamie zaślepiona przez nienawiść do niego. „Najprawdopodobniej po prostu straciła równowagę i spadła” – napisał. „Uważam za bardzo prawdopodobne, że wszystko, co powiedziała w tym wywiadzie to jej wymysły, od początku do końca. Mam nadzieje, że policja znajdzie raport o jej domniemanych obrażeniach, ponieważ chcę wnieść przeciwko niej sprawę o zniesławienie”.
W artykule, który ukazał się na łamach Fréttablaðið, znalazła się informacja, że dozorca akademika w Selfoss, w którym oboje mieszkali podczas studiów, potwierdził relację Thelmy. W odpowiedzi Björnsson upublicznił elektroniczną korespondencję między dozorcą a swoim prawnikiem, która, jak sam stwierdził, całkowicie temu przeczy. Dozorca miał potwierdzić wersję zdarzeń przedstawioną przez Hafþóra. Björnsson twierdził, że Thelma go odpychała, co było przyczyną kłótni między nimi. Przyznał również, że czasami zdarzało mu się przekraczać pewne granice.
Pomimo oświadczenia opublikowanego przez Hafþóra, sprawa nigdy nie znalazła finału w sądzie, a od tego czasu nie pojawiły się żadne nowe oskarżenia.
Grupa GMT/Krzysztof Grabowski