W połowie zeszłego miesiąca, w Kopenhadze, aresztowano grupę Islandczyków podejrzanych o napaść. Dwóch z nich zostało zatrzymanych na ponad dwa tygodnie, a jednemu postawiono już zarzuty.
Według informacji z agencji prasowej napaść miała miejsce w Kopenhadze w weekend, 17-19. września. W wyniku tego zdarzenia ranna została co najmniej jedna osoba.
Między kilkoma osobami doszło do bardzo gwałtownych starć, w których wzięło udział pięciu Islandczyków. Na początku wszyscy zostali aresztowani. Natomiast po przesłuchaniu i dalszym śledztwie dwóch z nich zostało zwolnionych bez postawienia zarzutów, ponieważ nie uznano, że ich udział w sprawie był znaczący.
Trzech pozostało w areszcie. Jeden z nich został zwolniony po usłyszeniu oskarżenia, ale dwóch nadal znajduje się w areszcie policyjnym w Kopenhadze. Mężczyźni są tam od ponad dwóch tygodni. Według informacji z agencji prasowej większość mężczyzn to trzydziestolatkowie, którzy zwykle nie mieszkają w Kopenhadze.
Sprawa jest na stole Ministerstwa Spraw Zagranicznych
Policja w Kopenhadze stwierdziła w odpowiedziach udzielonych dla agencji prasowej, że Islandczyk rzeczywiście został aresztowany 20 września z powodu udziału w napaści. Prawdopodobnie policja odnosi się do osoby, której postawiono zarzuty i potem go zwolniono.
Nie przekazano żadnych informacji o pozostałych zatrzymanych osobach, ale śledztwo policyjne wciąż trwa. Urząd Krajowego Komisarza Policji w Islandii nie był w stanie skomentować sprawy, gdy agencja prasowa o to poprosiła.
W odpowiedzi z Ministerstwa Spraw Zagranicznych potwierdzono, że sprawa jest rozpatrywana przez urząd, ale Ministerstwo nie udziela istotnych informacji w tej sprawie.
mmn/visir.is