Najnowsze badania które przeprowadzono w USA dowodzą, że co drugi Amerykanin myśli o Islandii jako o bardzo ciekawym miejscu do odwiedzenia.
„W roku 1999 Islandia nie istniała na mapie amerykańskich turystów” powiedział Nellie Gregorian, prezes firmy badawczej Fluent, w rozmowie z Kastljós.
„Po prostu nie była ona na radarze i na rynku amerykańskim było mało islandzkich produktów – jeśli w ogóle jakieś były. Tak więc ludzie nie wiedzieli za dużo o Islandii i nie była ona celem ich podróży.”
Gregorian przypisuje wzrost zainteresowania Islandią temu, że w pewnym momencie media rozpoczęły informować o tym kraju, szczególnie w czasie kryzysu bankowego w 2008 roku. Duże zainetresowanie Islandią wzbudził także wybuch wulkanu Eyjafjallajökull, o którym mówiło się bardzo dużo w 2010 roku.
Wybuch wulkanu spowodował, że ludzie zainteresowali się krajem. Z jednej strony to co się stało jest negatywne, ale z drugiej wybuch wulkanu doprowadził do tego, że Islandia stała się widoczna, komentował Gregorian.
Zgodnie z najnowszymi badaniami, amerykańscy mężczyźni są bardziej zainteresowani odwiedzeniem Islandii niż kobiety. Zainteresowanie Islandią jest szczególnie duże wśród osób mających wyższe wykształcenie i mających dobre zarobki, oraz wśród tych, którzy lubią kamping.
W ostatnich latach grupa ta się powiększyła dzięki akcji promocyjnej, która jest prowadzona przez agencje turystyczne.