Dziś rano o godzinie siódmej, dwa potężne holowniki wyciągnęły, stojący na mieliźnie u wybrzeży Norwegii, kontenerowiec Goðafoss. Statek został odholowany do portu w Kirkeskjær i dzięki temu nurkowie będą mogli zejść pod wodę, aby oszacować szkody. Wiadomo, że uszkodzeniu uległy cztery zbiorniki, ale tylko w trzech z nich znajdowało się paliwo, dokładnie 800 ton ropy. Do tej pory z okolicznych wód zostało zebrane około 100 ton, a ze statku nie ma już żadnego wycieku. Dziś wieczorem do portu we Fredrikstad przypłynie bliźniaczy statek Dettifoss, na który będzie przeniesiony ładunek z uszkodzonego kontenerowca. W celu naprawy Goðafoss zostanie odholowany do Szwecji lub Danii.