W wyniku piątkowego trzęsienia ziemi i tsunami, które nawiedziło wybrzeże Japonii, życie straciło ponad 3.000 ludzi. Według najnowszych informacji podanych przez agencje prasowe, liczba ofiar może urosnąć nawet do dziesięciu tysięcy.
Japońska agencja prasowa Kyodo, podała do wiadomości, że w wyniku piątkowego kataklizmu, zniszczonych zostało co najmniej 20.820 budynków. Większość z nich była porwana przez falę tsunami. Dach nad głową straciło 215 tysięcy osób, które umieszczono w specjalnych schronach.
W prefekturze Miyagi, lokalne władze nie mogą się skontaktować z mieszkańcami. Tak więc liczba ofiar, jak podała policja będzie nadal rosła.
Sytuacja w Japonii jest bardzo poważna, tragedia jaka dotknęła ten kraj trwa nadal. Według informacji podanych przez amerykańską służbę geologiczną, w okolicy Japonii od piątku odnotowano już ponad 175 wtórnych wstrząsów, z których, aż 25 przekroczyło siłę 6 stopni w skali Richtera.
W sobotę po jednym z kolejnych wstrząsów wtórych, w elektrowni atomowej Fukishima I, nastąpiła eksplozja. Doszło do tego w czasie próby schłodzenia reaktora, który został wyłączony z powodu katastrofy, wybuch spowodowany był przez nagromadzenie się wodoru. Jak poinformowały media stalowa osłona reaktora nie została uszkodzona. W wyniku tego wypadku ranne zostały cztery osoby. Z okolicy gdzie znajduje się elektrownia atomowa, ewakuowano ludzi. Bardzo niebezpiecznie wygląda sytuacja w innych elektrowniach atomowych, które mają poważne problemy z systemem chłodzenia reaktorów.
Po przeprowadzonych badaniach włoscy naukowcy z Narodowego Instytutu Geofizyki i Wulkanologii, mówią, że jedna z wysp japońskich, Honsiu, z powodu tego trzęsienia ziemi przesunęła się o 2,4 metry, a oś Ziemi została przesunięta o około 15 cm.
Ponad 3000 ofiar
Udostępnij ten artykuł