Na zachodzie Szwecji, w jednym z małych miasteczek, w Falkoeping, znaleziono martwe ptaki. Były to kawki i naliczono ich ponad 100 sztuk. Nie wiadomo co mogło spowodować śmierć tych zwierząt, weterynarze badają martwe zwierzęta aby dowiedzieć się co się stało.
Jak powiedział Erik Uhlhorn z Państwowego Zakładu Weterynarii, może być to choroba lub zatrucie, ale nie wykluczył innych przyczyn. Weterynarze twierdzą, że wyjaśnienie wydarzenia w Falkoeping może zabrać dłuższy czas.
Podobna sytuacja była w stanie Arkansas w USA, gdzie po raz pierwszy spadły martwe ptaki, parę dni później znaleziono nieżywe ptaki w Luizjanie. Teraz sytuacja powtarza się w Europie.
Weterynarze z USA po zbadaniu ptaków, które spadły w Arkansas, nie stwierdzili u nich choroby. Wówczas jako rzekomą przyczynę podano, że zwierzęta mogły się czegoś wystraszyć, np. sztucznych ogni.
Również w Luizjanie znaleziono martwe ptaki przy autostradzie, w okolicy miasta Baton Rouge. Jak zapewniają służby weterynaryjne oba przypadki w USA, które odkryto zaledwie w kilka dni po sobie, to niemal na pewno zbieg okoliczności. – Na razie nie znalazłem nic, co mogłoby je łączyć – uważa weterynarz z Luizjany Jim LaCour.
Jak pisze AP masowe zgony ptaków nie są niczym nadzwyczajnym. Strona internetowa U.S. Geological Service wymienia około 90 takich przypadków od czerwca do grudnia tego roku. W tym czasie doszło do pięciu przypadków, kiedy zginęło co najmniej tysiąc ptaków, z czego najwięcej w pobliżu Houston w Minnesocie, gdzie z powodu zarażenia pasożytami zginęło około 4 tys. ptaków.
O tym co stało się w Arkansas pisaliśmy w artykule „Dziwne zjawiska”.
informacje: AP, money.pl