Drużyna rowerowa założonej na Islandii firmy deCode Genetics zdobyła w ostatni piątek srebrny medal w konkurencji drużyn 8-osobowych w wyścigu Race Across America (RAAM). Zawodnicy wrócili do Islandii wczoraj i są zachwyceni wynikiem.
Drużyna brała już udział w wyścigu Cyclothon na Islandii, ale chcieli spróbować czegoś nowego. Zapisali się do RAAM na lato 2021 roku, ale wyścig został wtedy odwołany.
W tym roku rozpoczęli swój rajd na Zachodnim Wybrzeżu Stanów Zjednoczonych w mieście Oceanside, na północ od San Diego. Stamtąd pokonali trasę około pięciu tysięcy kilometrów przez dwanaście stanów do Annapolis w stanie Maryland, na północ od Waszyngtonu.
„Skończyliśmy w piątek. Zostaliśmy tam przez weekend i wróciliśmy do domu w poniedziałek rano” – mówi Gestsson, który był już w pracy w siedzibie deCode Genetics w Vatnsmýri.
„Jest nas ośmiu, więc w ciągu sześciu dni każda osoba pokonała około 800 km. Po tym wszystkim jesteśmy po prostu wyczerpani” – dodaje Gestsson.
Podczas wyścigu członkowie zespołu spali tylko po trzy godziny na dobę.
Na pytanie, czy nie było trudno tyle jeździć bez porządnego snu, odpowiada, że mieli dużo szczęścia. „Niektórzy prawie w ogóle nie spali, gdyż trudno było o nocleg i organizacja zawodów nie była zbyt dobra. Ale ogólnie rzecz biorąc, trzy godziny snu w nocy to całkiem dobry wynik”.
Podzielili drużynę na dwie grupy – cztery osoby były aktywne, podczas gdy pozostałe cztery odpoczywały, a każda grupa miał swój plan jazdy na dwanaście godzin dziennie. Zespół jechał trzema minibusami i miał ze sobą sześciu kierowców.
W wyścigu zwyciężyła drużyna Team Beamer. „Ich celem było pobicie rekordu świata” – mówi Gestsson. „Do celu dotarli prawie dzień przed innymi”.
„Między nami była spora różnica, jeśli chodzi o sprzęt” – twierdzi Gestsson i dodaje, że zwycięska drużyna, podobnie jak wiele innych, miała bardzo silne zaplecze i była dobrze finansowana.
Po raz pierwszy w wyścigu RAAM wzięła udział drużyna z Islandii. „Inne zespoły przyjechały z różnych zakątków świata i były bardzo zróżnicowane. Od najlepszych sportowców w swoich dziedzinach po zwykłych rowerzystów, którzy jechali w szczytnym celu, zbierając fundusze i poświęcając na przejazd dużo więcej czasu. Ale większość była w świetnej formie i próbowali wygrać”.
„Zostawiliśmy w tyle wiele osób, które miały świetne przygotowanie, fundusze i ekipę wspierającą” – cieszy się Gestsson.
Ostatniego dnia zawodów Gestsson miał wypadek – zderzył się z samochodem.
„Zaczynałem ostatnią zmianę i jechałem już od dwóch godzin. Wjechałem do miasta. Ruszyłem na zielonym świetle, a samochód po prostu skręcił tuż przede mną. Nie zdążyłem nawet nacisnąć hamulca, po prostu wjechałem prosto w samochód i przeleciałem nad nim”. Gestsson ma złamaną rękę i jest poturbowany po wypadku. Zabrano go do najbliższego szpitala, gdzie założono mu gips. Ledwo udało mu się dogonić swoją drużynę i dojechać z nią do mety.
„Kári, dyrektor generalny deCode, jest zadowolony z naszych sukcesów, ale myślę, że chciałby, abyśmy już po prostu wrócili do pracy”.
Na podstawie artykułu Iceland Monitor / mbl.is