Wczoraj w nocy, w Drammen, w Norwegii zdarzył się wypadek, w którym zginął młody Islandczyk.
Mężczyzna wracał z imprezy do domu i wpadł pod pociąg. Z niewiadomych przyczyn wszedł on do terminalu kolejowego, który był zamknięty na noc. W momencie wypadku w pociągu nie było pasażerów. Policja prowadzi śledztwo w tej sprawie.
Według informacji policji mężczyzna miał 23 lata.