W piątek 20. marca, minęło 5 lat od rozpoczęcia się erupcji na Fimmvörðuháls. Erupcja bardzo szybko stała się atrakcją turystyczną, którą odwiedzały tłumy ludzi.
Wszystko zaczęło się tuż przed północą w dniu 20. marca 2010 roku. Do wybuchu doszło na północ od trasy Fimmvörðuháls, pomiędzy lodowcami Mýrdalsjökull i Eyjafjallajökull. Wypływająca ze szczeliny lawa utworzyła 200 metrowej wysokości wodospad lawowy, który spływał w dół Hrunagil. Był to najwyższy na świecie wodospad lawowy, jaki powstał podczas erupcji.
Wybuch na Fimmvörðuháls był mały ale niezwykle spektakularny i przyciągał turystów z całego świata. Erupcja ta trwała przez 23 dni i zakończyła się 13. kwietnia 2010 roku.
Następnego dnia 14. kwietnia, rozpoczęła się o wiele większa i poważniejsza erupcja znajdującego się pod lodowcem wulkanu Eyjafjallajökull.
Wybuch spowodował powstanie ogromnej chmury popiołu, która rozprzestrzeniła się na całą Europę i sparaliżowała ruch lotniczy. Z powodu chmury popiołu odwołano i wstrzymano tysiące lotów.
Erupcja w Islandii była bardzo poważną lekcją dla przemysłu lotniczego niemal na całym świecie. Teraz przedstawiciele tej branży twierdzą, że w przyszłości każda podobna erupcja nie spowoduje tylu zakłóceń w lotach.