Amerykański instytut NASA, na początku tego tygodnia rozpoczął prowadzenie pomiarów ruchu lodowców w Islandii.
W tym tygodniu NASA będzie wysyłać regularnie samoloty, które będą przelatywać nad lodowcami Langjökull i Hofsjökull. Na ich pokładzie znajdują się specjalne sprzęty do pomiarów, które mają pomóc islandzkim naukowcom do zbadania wielkości tych lodowców oraz zmian jakie na nich zachodzą.
Profesor geofizyki – Mark Simons, który bierze udział w tym projekcie, powiedział „pomiary te nie są związane ze zmianami klimatu. Choć efekty tych zmian z pewnością odgrywają tu dużą rolę”.
Dodał on również, że Islandia jest bardzo wyjątkowym miejscem do badania lodowców. „To jest niesamowite, móc przeprowadzać te badania w Islandii, ponieważ w innych miejscach takich jak Grenlandia czy Antarktyda, dostęp do wielu lodowców jest bardzo trudny”.
Islandzkie lodowce są specjalne także z innego powodu, jak powiedział Mark Simons, w rozmowie z ruv.is, ich ruch jest bardzo niejednolity, a szybkość przemieszczania się niektórych może dochodzić „do 50 centymetrów na dobę”.
Projekt pomiarów lodowców jest prowadzony w ramach partnerstwa pomiędzy Uniwersytetem Islandzkim i Uniwersytetem Caletech.