Lato dobiega końca, dając narciarzom powód do świętowania i przygotowania się do sezonu narciarskiego. W Sauðárkrókur na północy Islandii takie przygotowania zaczęły się już dawno. Nowy wyciąg narciarski ma być gotowy wraz z otwarciem sezonu.
Ma on długość 1054 m, a zaczyna się tam, gdzie kończy się stary. Dochodzi na szczyt góry Tindastóll, znacznie powiększając obszar dla narciarzy.
Według Viggó Jónssona, dyrektora generalnego resortu narciarskiego Tindastóll, wszystkie słupy zostały już wzniesione i ma powstać tylko terminal końcowy. Elementy wyciągu zostały sprowadzone z Czech.
„Tak więc wszystko jest w pełnym rozkwicie. A sam projekt jest niezwykle interesujący” – powiedział Viggó. Po uruchomieniu nowego wyciągu będzie można zjechać na nartach 3 km – od góry nowego wyciągu do dołu starszego. Kto zdecyduje się na jazdę aż do drogi, przejedzie w sumie 7 km.
Na spotkaniu władz lokalnych w północno-zachodniej Islandii podjęto decyzję o przyznaniu dla projektu dotacji w wysokości 10 mln ISK (94 000 USD / 80 000 EUR). Decyzja ta musi jednak zostać formalnie potwierdzona na jesiennym spotkaniu. Całkowity koszt projektu wyniesie 12 mln ISK.
Viggó z zadowoleniem przyjmuje tę decyzję. Oczekuje, że tereny narciarskie zostaną otwarte na początku grudnia. Tylko raz zdarzyło się, że otwarto je już 31 października.
W oczekiwaniu na sezon narciarski posłuchajmy, jak narciarzom śpiewa Helena Eyjólfsdóttir: