Od ostatniej bramki strzelonej przez islandzką reprezentację w Euro 2016 minie za chwilę doba. Świat piłkarski zachwyca się grą drużyny z dalekiej północy. Media szaleją również na punkcie islandzkiego komentatora sportowego, którego euforyczne okrzyki podniosły wrażenia z meczu do poziomu zenitu.
https://youtu.be/CZ9XUFg5DhU
Pierwszą bramkę w meczu przeciwko Austrii dla Islandczyków strzelił Jón Dadi Bödvarsson. Do wybuchu emocji doszło po drugiej bramce, w doliczonym czasie, kiedy gola strzelił Arnór Ingvi Traustason. Tłum oszalał, a na jego czele była… Postać komentatora sportowego!
W redakcji Grapevine znaleźli się odważni do próby zinterpretowania rozdzierających pierś okrzyków komentatora. A oto polska wersja… Z przymrużeniem oka!
https://youtu.be/o1qhZu9aBD0
„Droga jest wolna. Theodór Elmar jest sam po tej stronie boiska. Trzech na dwóch! Emmi! Dawaj do bramki! Pędź do bramki! EMMI!!!! …(gardłowe dźwięki)… TAK… TAK… TAK… TAK… TAK… …(więcej gardłowych dźwięków)… Wygramy to! Przejdziemy do finałowej szesnastki! Mamy szesnastkę! Wygramy z Austrią! Tracę głos! Nieważne! GOOOOOL!!!!! Arnór Yngvi Traustason strzelił gola! Islandia dwa, Austria jeden! Jakoś tak! Dokładnie tak! CO? TAK! Końcowy gwizdek! Nigdy nie czułem się tak cudownie! Arnór Ingvi Traustason zapewnił nam zwycięstwo! Wygrani! Wygrani! To jest zwycięstwo! Islandia dwa, Austria jeden! Dziękujemy Austrio! Dziękujemy, że byliście!”
Gratulacje Islandio! Kto wie, może spotkamy się w finale i będzie jeszcze głośniej?!
Justyna Grosel