Geolodzy nie są pewni, skąd się wzięło siedem kraterów odkrytych niedawno u północnych wybrzeży Islandii. Znajdują się one na dnie morskim w pobliżu miasta Dalvík i mogły zostać utworzone przez ładunki służące do zwalczania okrętów podwodnych.
Geolog Ögmundur Erlendsson twierdzi, że kratery stanowią jedną z kilku nierozwiązanych zagadek. Zostały odkryte przez firmę Iceland Geosurvey (ÍSOR), zajmującą się mapowaniem dna morskiego w pobliżu wybrzeży Islandii. Ögmundur i Árni Hjartarson zaprezentowali swoje odkrycia na dorocznym spotkaniu ÍSOR. Badania geologiczne zostały poparte danymi z Islandzkiego Instytutu Badań Morza i Wód Śródlądowych oraz Islandzkiej Straży Przybrzeżnej, a także danymi przekazanymi przez kilka międzynarodowych wypraw i pomiarami głębokości dokonywanymi przez statki rybackie.
„Nie znaleźliśmy żadnych wyraźnych przyczyn powstania tych kraterów” – powiedział Ögmundur.
„Nie wiemy, czy są to twory naturalne, czy też stworzone przez człowieka. Jesteśmy skłonni sądzić, że powstały po wybuchach min głębinowych w czasie wojny. Miny głębinowe to broń przeciw okrętom podwodnym. Wybuchają pod wodą, tworząc potężne wstrząsy hydrauliczne.”
Niedawno na dnie morskim w pobliżu Islandii odkryto szczeliny i kratery, które są zaskakująco odległe od obszarów aktywnych geologicznie. W północno-wschodniej części kraju znaleziono szczeliny o głębokości 50 metrów i szerokości 300–500 metrów, rozciągające się na obszarze o długości 50–90 kilometrów.
Szelf kontynentalny został dopiero niedawno zmapowany w całości, choć mapowanie nadal ma charakter fragmentaryczny. Ögmundur ma nadzieję, że w nadchodzących latach powstaną bardziej szczegółowe mapy.
ruv.is/Grupa GMT/Monika Szewczuk