Złoty pierścień i nakrycie głowy to jedne z artefaktów znalezionych w tym tygodniu podczas wykopalisk archeologicznych na terenie ruin klasztoru Þingeyraklaustur. Jak uważa profesor archeologii, biorąca udział w wykopaliskach, znaleziska te należą do najcenniejszych w ostatnich latach.
Badania nad Þingeyraklaustur w Húnavatnssýsla, w północno-zachodniej Islandii, rozpoczęły się w 2014 roku, a ich początkowym celem było po prostu sprawdzenie, gdzie kiedyś stał klasztor.
Projekt jest koordynowany przez profesor archeologii Uniwersytetu Islandii Steinunn Kristjánsdóttir. „Stoimy w ruinach Þingeyraklaustur, który został zbudowany w około 1133 roku, a przynajmniej zaczął działać w tym roku, i działał aż do reformacji, czyli do 1551 roku. Funkcjonował tu przez około 400 lat” – wyjaśnia Steinunn.
Właśnie w tym tygodniu archeolodzy znaleźli ludzkie szczątki w grobie, uważane za szczątki Jóna Þorleifssona, jednego z opatów klasztoru. „Po otwarciu grobu okazało się, że pochowany w nim człowiek nosił złoty pierścień, rodzaj insygnium z symbolem, który naprowadził nas na trop, kto to może być. Na głowie miał również misterne nakrycie głowy”.
Jón zmarł w 1683 roku, w wieku zaledwie 26 lat. „Znany był również ojciec Jóna, Þorleifur Kortson, szczególnie z powodu palenia czarowników i czarownic w okolicach Strandir. Mieszkał tu ze swoim synem, a gdy ten zmarł, najwyraźniej zadbał o ten wspaniały pochówek” – mówi Steinunn.
Przyczyna śmierci Jóna nie jest jasna, ale Steinunn ma nadzieję, że badania kości i czaszki ujawnią więcej szczegółów.
„Rzadko znajduje się u nas przedmioty ze złota. Ten pierścień i nakrycie głowy są jednym z najbardziej znaczących znalezisk archeologicznych w ostatnich latach”.