Gdy w 1380 roku Islandia i Norwegia włączone zostały do korony duńskiej, chyba żaden z dumnych Wikingów nie spodziewał się jak ogromny będzie to miało wpływ na przyszłość Wyspy.
W trzy stulecia później Islandczycy znaleźli się pod całkowitym panowaniem Danii. Od ogłoszenia się króla duńskiego absolutnym władcą Islandii w 1662 roku, spuścizna pierwszych osadników była spychana na drugi plan. Zamknięcie Alþingi, dumy Wyspiarzy, i przekreślenie tym samym dorobku Wikingów musiało obudzić nastroje narodowowyzwoleńcze. Szczególne natężenie działań na rzecz autonomii przypadło na połowę XIX wieku, a symbolem niepodległościowego ducha narodu stał się Jón Sigurðsson, dzięki któremu przywrócony został Alþingi jako ciało doradcze. Od tego czasu Islandia zmierzała coraz większymi krokami ku całkowitej autonomii. Sen tysięcy Wyspiarzy ziścił się na jawie dnia 17 czerwca 1944 roku wraz z proklamowaniem Republiki Islandii z prezydentem jako głową państwa na czele.
Zgodnie z Konstytucją Islandii, uchwaloną 16 czerwca 1944 roku, prezydent Islandii wybierany jest przez naród w powszechnych wyborach na okres 4 lat. Pierwszy jednak człowiek na to stanowisko został wybrany jednak przez Alþingi na okres jednego roku. Był nim Sveinn Björnsson. Po uzyskaniu pełnej niepodległości, Islandia miała przed sobą wiele zadań, więc taka decyzja parlamentu nie spotkała się ze sprzeciwem ze strony społeczeństwa. Ponadto organizacja powszechnych wyborów była na tamten czas niemożliwa. Obrany na głowę państwa Björnsson cieszył się powszechnym poważaniem z uwagi na swoją dotychczasową działalność parlamentarną. Mandat zaufania od narodu otrzymał dwukrotnie – podczas wyborów w 1945 i 1949. Zmarł w trakcie sprawowania urzędu w1952 roku.
Następcą Björnssona został Ásgeir Ásgeirsson. Urząd prezydencki zaczął piastować od 1 sierpnia 1952 roku. Mało brakowało, by po ukończeniu studiów teologicznych został pastorem. Z uwagi jednak na zbyt młody wiek – miał 19 lat – nie mógł otrzymać ordynacji, co skłoniło go do kontynuowania studiów w Uppsali i Kopenhadze.
Jako 29-latek został posłem z ramienia Partii Postępu. Dało mu to możliwość i niewątpliwy zaszczyt przewodzenia obchodom tysiąclecia Alþingi w dolinie Þingvellir. W swojej politycznej karierze sprawował Urząd ministra finansów i premiera.
Głową państwa pozostał do 1968 roku, czyli łącznie 4 kadencje. W Islandii nie ma ograniczeń w tym zakresie, co więcej jeśli nie pojawia się kandydat wybory nie są organizowane i to całkowicie zgodnie z Konstytucją roz.2, Art. 5: „Jeżeli zgłoszono więcej niż jednego kandydata, na Prezydenta wybrany zostaje ten, który uzyska najwięcej głosów. Jeżeli jest tylko jeden kandydat, zostaje on prawnie wybrany bez głosowania.”
Sposobność organizacji wyborów prezydenckich pojawiła się w 1968 roku. Po 16 latach sprawowania urzędu prezydenta, Ásgeir Ásgeirsson pozostawił kraj w rękach Kristjána Eldjárna.
Na długo przed wyborami prezydenckimi nikt nie stawiał na dyrektora Muzeum Narodowego i archeologa z wykształcenia. Faworytem przez cały czas pozostawał ambasador Gunnar Thoroddsen. Jednak ostatecznie naród w dniu wyborów większością głosów, przy bardzo wysokiej frekwencji, wybrał Kristjána Eldjárna, który sprawował urząd prezydenta i pozostał nim przez dwie kolejne kadencje aż do 1980 roku. W tym roku Islandia po raz kolejny przetarła szlaki. Stała się nie tylko pierwszym państwem Europy, posiadającym parlament, ale także pierwszym we współczesnej historii krajem, w którym na prezydenta wybrano kobietę.
Vigdís Finnbogadóttir sprawowała urząd głowy państwa przez 16 lat. Historyk, literaturoznawca i znawca języka francuskiego, można rzec kobieta renesansu, była zawsze mocno związana z kulturą. Sprawowała pieczę nad teatrem w Reykjaviku i była członkiem komitetu doradczego ds. Kultury Rady Nordyckiej. Miała silne poglądy pacyfistyczne, co utwierdzały marsze przez nią organizowane przeciwko stworzeniu bazy wojskowej w Keflavíku.
Finnbogadóttir nigdy nie należała do partii politycznej. Jej nienaganna prezencja i ogromne poszanowanie dla wartości demokratycznych podbiły serca Islandczyków już po pierwszym przemówieniu w dniu 1 sierpnia 1980, gdy zwróciła się do narodu słowami: “Moim szczerym życzeniem, teraz i w przyszłości, jest to, żeby demokratyczne wartości narodu, widoczne podczas tych wyborów i w Konstytucji, były wykorzystywane za równo w kontaktach między sobą oraz z innymi narodami.” Finnbogadóttir ustąpiła z urzędu w 1996 roku pozostawiając Islandię i cały świat innymi – otwartymi na rządy kobiet.
Schedę po niej przejął Ólafur Ragnar Grímsson i sprawował urząd prezydenta przez 20 lat, bijąc rekordy swoich poprzedników. Spoglądając na jego wykształcenie, można już tylko na tej podstawie odnieść wrażenie, że był to właściwy człowiek na właściwym miejscu.
Zdobył doktorat z nauk politycznych na uniwersytecie w Manchesterze i rozpoczął karierę w polityce. Jego pierwszym wyborem była Partia Postępowa, w której nie zagrzał długo miejsca. Zdaje się, że bliższy jego sympatiom był Związek Ludowy o lewicowym kierunku, co zawdzięcza swojej spuściźnie po Komunistycznej Partii Islandii. Grímsson zagościł w niej na dłużej jako członek, potem poseł w Alþingi i przewodniczący.
Gdy został wybrany na głowę państwa w 1996 roku, miał 56 lat i zbudowaną mocną pozycję zasłużonego polityka i działacza społecznego, rozpoznawalnego na skalę międzynarodową. Jednał sobie ludzi bezkompromisową postawą moralną i niezwykle intensywną aktywnością w działaniach na rzecz światowego pokoju, za co został wielokrotnie nagrodzony prestiżowym wyróżnienia z różnych państw.
Po pięciu kadencjach Grímsson podał w maju 2016 roku do oficjalnej wiadomości, iż nie zamierza ubiegać się o reelekcję. Z godną podziwu postawą przyznał, że przyszła pora na zmiany, a w kraju są ludzie, którzy mają świadomość roli i obowiązków, jakie spoczywają na prezydencie oraz znają wagę historii kraju. Otworzył tym drogę do spekulacji na temat nowych kandydatów.
Do walki stanęła Halla Tómasdóttir oraz Guðni Th. Jóhannesson, który wygrał wyborczą potyczkę przewagą 10% głosów nad konkurentką, stając się elektem na stanowisko głowy państwa. Historyk z wykształcenia, podkreślający w czasie kampanii apolityczność, kibic reprezentacji footballowej, ojciec czwórki dzieci wprowadzi się do rezydencji Bessastadir wraz z rodziną 1 sierpnia, stając się oficjalnie szóstym prezydentem Islandii.
M.D.