Daveeth to instrumentalny elektroniczny projekt utworzony przez artystę o imieniu Davíð Hólm Júlíusson.
Zaczynał on tworzyć muzykę jeszcze jako nastolatek, około 1997 roku w swoim rodzinnym miasteczku Akureyri znajdującym się na północy Islandii. Jego głowa pełna była (i jest) twórczej energii i pragnienia podejmowania ciągłych eksperymentów.
W kwietniu 2015 roku pojawił się debiutancki album projektu Daveeth zatytułowany “Mono Lisa”, wydany przez wytwórnię Möller Records. Wspomnę tylko, że wcześniej artysta pod tym szyldem wydał kilka albumów EP, ostatni w marcu bieżącego roku pod tytułem „Acid Eclipse”.
Długogrający album “Mono Lisa” to zbiór eklektycznych brzmień i sekwencji przygotowanych przez Davíð’a w przeciągu ostatnich pięciu lat w dwóch różnych miejscach – Islandii i Chinach. Kompozytor zajmował się również samodzielnie produkcją swoich kompozycji. Zaś mastering płyty wykonał Jóhann Ómarsson.
Moje pierwsze wrażenie po przesłuchaniu tej płyty to odczucie, że atmosfera krążka i jego poszczególne kompozycje łączą się w swoisty soundtrack do wyimaginowanej podróży. Daveeth to dźwiękowa kraina wizualizacji, której indywidualny kształt nadaje wyobraźnia i percepcja danego słuchacza. Zawsze ceniłem wrażliwość artystów tworzących muzykę instrumentalną, która zniewala umysł i ze splątanych wizji przeszłości potrafi przywołać echa jakichś zdarzeń, wywoływać różne obrazy, wspomnienia, doznania… i dostarczyć hipnotycznych uniesień. Taka muzyka to dowód na niebanalny talent, emocjonalność i wyobraźnię kompozytora i wykonawcy.
Muzyka Daveeth pełna jest ciekawych beatów oraz melodyjnych i chwytliwych partii syntezatorowych tworzonych bez ustalonych zasad czy czystości gatunku. Znaleźć tu można wiele analogowych barw i muzycznych smaczków. Ujmują też niezwykle klimatyczne i zaawansowane sekwencje zestawione momentami z brzmiącym na wpół amatorsko automatem perkusyjnym. Całość układa się w przestrzeń, która nie przestaje fascynować i nawołuje nas do ciągłych w nią zanurzeń.
Płyta stanowi zgrabnie domkniętą całość. Brzmi niczym obraz. Wciąga od pierwszych sekund i słucha się jej z przyjemnością do samego końca.
Daveeth – „Mono Lisa”
1. Sveiflugjafi 4:47
2. Hás 1:20
3. Template of Doom 3:35
4. SU10 2:35
5. HuiGuoRou 3:38
6. This Particular Sin 4:00
7. Go figure 4:11
8. Tóndæmi 3:36
9. Polys Academy 4:27
10. Vaskurinn Lekur 3:38
11. Mono Lisa 4:31
Więcej informacji o Daveeth znajdziesz na stronie facebook, bandcamp i soundcloud.
Autor: Marcin Kozicki