Podwyższony poziom samooceny w kilka sekund– czyli dlaczego kobiety się malują
„Bo widzisz, gdy Gejsza budzi się rano, jest taka sama jak każda inna kobieta.
(…) Dopiero gdy zasiada przed lustrem, by wykonać starannie makijaż zamienia się w Gejszę.
I nie chodzi mi o to,że wtedy zaczyna wyglądać jak Gejsza. Wtedy zaczyna myśleć jak ona…”
(„Wyznania Gejszy”, Arthur Golden)
Pamiętasz, gdy jako mała dziewczynka z fascynacją obserwowałaś swoją mamę lub starszą siostrę nakładającą makijaż? Pół otwarte oczy podczas nakładania maskary, oraz zalotne spojrzenie rzucane własnemu odbiciu w lustrze nadawały temu momentowi pewną dozę tajemniczości i fascynacji. Nie mogłaś się doczekać gdy sama będziesz już duża i będziesz mogła wykonywać ten sam ” rytuał”. A potem pierwsze bezbarwne błyszczyki, tanie tusze do rzęs z kiosku, cienie do powiek z bazaru. I pomimo iż nasze pierwsze kosmetyki prawdopodobnie pozostawały wiele do życzenia, w ten sposób same nauczyłyśmy się sztuki makijażu.
Dzisiejsza kosmetologia i wizaż przedstawia nam tysiące sposobów na wykonanie makijażu.
Mamy więc makijaż dzienny, makijaż wieczorowy, makijaż dla blondynki, brunetki, krótkowzrocznej, zielono-,niebiesko-,brązowookiej, makijaż wiosenny, zimowy, służbowy i ten na pierwszą randkę, i ten na ślub…
Co tak na prawdę jest tajemnicą makijażu? Co sprawia, że prawie każda kobieta, niezależnie od pochodzenia geograficznego, wieku oraz pozycji społecznej poświęca parę chwil każdego dnia na wykonanie makijażu?
Cały sekret tkwi przede wszystkim w naszej podświadomości.
Nakładając makijaż, obserwujemy bowiem na własnych oczach swoją błyskawiczną przemianę ze zwykłej, zaspanej kobiety, w kobietę, której pewność siebie znacznie przewyższa tą pierwszą poranną wersję. Widzimy kobietę gotową stawić czoła światu, odważną, pewną siebie, kobietę zmysłową.
Poświęcając te kilka minut na makijaż, w rzeczywistości poświęcamy ten czas dla samej siebie, co sprawia nam radość.
Nieprawdą jest, że kobiety wykonują makijaż tylko i wyłącznie z myślą o tym by wywrzeć wrażenie na facetach. Tak na prawdę robimy to dla nas samych. Gdy makijaż poprawi niedoskonałości Twojej urody, nabierasz pewności siebie i zaczynasz myśleć o sobie bardziej pozytywnie, co jest kluczem do szczęścia. Bo tak naprawdę cały świat jest odbiciem tego, co myślisz o sobie samej, a reguła wszechświata polega na tym, że otrzymasz od losu to, na co podświadomie wierzysz że zasługujesz. Dlatego nie bój się myśleć o sobie pozytywnie.
Pomyśl o tym jutro rano gdy otworzysz kosmetyczkę.