Ekipa telewizyjna z amerykańskiego programu „Fact or Faked, Paranormal Files” odwiedziła w tym tygodniu wschód Islandii i jak donosi ruv.is, ta wizyta była spowodowana chęcią znalezienia mitycznego potwora Lagarfljótsormurinn. Producenci programu zainteresowali się tematem po tym, jak jeden z farmerów mieszkających w okolicy Fljótsdalur, Hjörtur Kjerúlf nakręcił film na, którym według niego widać tajemniczego potwora.
Zjawisko zostało wyjaśnione przez badaczkę Miise McKeown, która przeanalizowała cały film i stwierdziła, że „potwór” to najprawdopodobniej część sieci rybackiej lub inny elastyczny obiekt, który utknął w rzece i był poruszany przez płynącą wodę.
Jednak okazuje się, że temat był wystarczająco ciekawy i nadal pobudza wyobraźnię ludzi, dlatego też przyciągnął on do Islandii grupę telewizyjną oraz grupę specjalistów, którzy starali się udowodnić istnienie tego monstrum.
Materiał filmowy, który ekipa nakręciła w regionie Fljótsdalur, gdzie według islandczyków mieszka Lagarfljót, będzie pokazany w ostatnim odcinku następnej serii programu Fact or Faked, Paranormal Files.
Twórcy programu nie chcieli komentować swojej podróży do Islandii oraz pracy, jedyne co powiedzieli to było to, że ich podróż okazała się być „udana”.
O Lagarfljótsormurinn pisaliśmy w artykule : „Mityczny potwór czy fotomontaż?”.