Dziesiątki statków rybackich stoją w porcie w Reykjaviku. Zgodnie z Morgunblaðið szacuje się, że do portu w stolicy przypłynie od 30 do 40 statków, których załogi mają wziąć dziś udział w spotkaniu – proteście na placu Austurvellir.
Adolf Guðmundsson, przewodniczący Islandzkiej Federacji Właścicieli Statków Rybackich (LÍÚ), wskazuje na to jak ważne jest zorganizowanie dzisiejszego spotkania, aby wszyscy mogli wypowiedzieć się na temat zmian jakie planuje rząd.
Spotkanie właścicieli statków rybackich i pracowników przemysłu rybnego, powinno doprowadzić do „współpracy z władzami”, powiedział Liu Hlynur Sigurdsson, który uważa, że tylko w ten sposób władze kraju będą w stanie podjąć właściwe decyzje.
Krajowe stowarzyszenie właścicieli małych łodzi, również zadecydowało wczoraj o wzięciu udziału w proteście, który ma się odbyć przed parlamentem.
Guðmundur Kristjánsson, CEO firmy Brim stwierdził, że właściciele statków rybackich są zdania, że zmiany które chce wprowadzić rząd, zaszkodzą ich działalności i zniechęcą do nowych inwestycji. Uważa on również, że doprowadzą one do cięcia płac w branży.
Rybacy będą kontynuować strajk najprawdopodobniej jeszcze do końca tygodnia.