Na wczorajszej konferencji prasowej w sprawie zabójstwa Hannes Þór Helgason, policja powiedziała, że Hannes Þór spał kiedy został zamordowany. Policja podejrzewa, że broń, o której mowa miała od 15 do 20 centymetrów długości. Nie wyklucza się, że dwóch mężczyzn, którzy zostali aresztowani w zeszłym tygodniu, a później zwolnieni,mogą być powiązani z tą sprawą. Policja nie wyklucza, że tragedia w jakiś sposób związana jest z pracą Hannes. Nowością było oznajmienie, że badanie sprawy zostało przesunięte do pewnego stopnia za granicę. Dokładnie chodzi o Litwę, gdzie firma Góa prowadzi tam działalnosć związaną z KFC. Hannes Þór był w Wilnie na 2 dni przed śmiercią. Policja pobrała kilka próbek DNA z miejsca zbrodni, ale na wyniki trzeba poczekać od 3 do 4 tygodni. Policja dodała również, że brak było jakichkolwiek śladów włamania, podejrzewa się że osoba ta miała klucz do domu zabitego. Istnieje wiele dowodów na to, że sprawa ma głębsze korzenie niż przypuszczaliśmy.