– Żaden z wulkanów, które wybuchły w XX wieku, nie wydalał do atmosfery tak dużej ilości gazów. Musimy się cofnąć do XIX wieku, aby znaleźć podobne erupcje. Ta bije wszystkie inne, emisja gazów z tej erupcji jest na bardzo dużą skalę – powiedział Þorsteinn Jóhannsson ekspert ds. ochrony środowiska.
Erupcja na Holuhraun trwa już trzy tygodnie i nowe pomiary pokazują, że ilość lawy, która wypływa ze szczelin wcale się nie zmniejsza.
Profesor geofizyki Magnús Tumi Guðmundsson powiedział, że objętość nowej lawy, która wypływa ze szczelin znajdujących się na północ od Dyngjujökull jest szacowana na około 500 mln metrów sześciennych.
Obszar, który został pokryty przez lawę to prawie 40 km kwadratowych. Największa grubość lawy to około 30 metrów w miejscu gdzie jest jeden z kraterów, z których ona wypływa. Średnia grubość to około 14 metrów.
Podczas erupcji na Holuhraun, wypłynęło tak dużo lawy, że jest to jeden z największych wybuchów jakie miały miejsce w Islandii w ostatnich 150 latach. Więcej lawy, wydostało się na powierzchnię w czasie erupcji Hekli, która trwała 13 miesięcy w latach 1947/48. Profesor dodał, że gdyby przez kolejne dwa tygodnie lawa na Holuhraun wydobywała się w takich samych ilościach to przekroczy ona obszar jaki pokryła lawa w czasie wspomnianego wybuchu Hekli.
Wybuch ten jest także dość specyficzny z powodu ilości gazów i dwutlenku siarki, które wydalane są do atmosfery komentował Þorsteinn Jóhannsson, który jest ekspertem w dziedzinie jakości powietrza oraz geologiem. Według niego pomiary wykazują, że emisja jest na bardzo dużym poziomie.
– Emisja dwutlenku siarki na Holuhraun dochodzi nawet do 60 tys ton na dobę. Emisja w UE wynosi dziennie około 14 tys ton i na to wszystko składa się przemysł ciężki, elektrownie, transport, ciepłownictwo itp – mówił Þorsteinn Jóhannsson. Według niego ignorancją jest nazywanie erupcji na Holuhraun, małą, ponieważ wszystkie dane wskazują na coś zupełnie innego.
Podczas jednego z ostatnich posiedzeń naukowców i przedstawicieli Wydziału Ochrony Cywilnej przedstawiono dane, które wskazują na to, że erupcja wcale nie maleje.
Tymczasem w kalderze wulkanu Bárðarbunga nadal występują trzęsienia ziemi.