W sobotę po południu, turyści wędrujący na Esję odkryli na jednej z wysoko położonych polan opuszczony samochód. Pojazd utknął w bagnie, po tym jak kierowca przejechał przez wrzosowiska i łąki, pozostawiając za sobą głębokie ślady. Turyści natychmiast powiadomili policję, która próbowała zlokalizować kierowcę i właściciela samochodu.
Właściciel Toyoty pojawił się na komisariacie policji w poniedziałek, przyznając się do tego, że próbował wjechać na górę. Mężczyzna wyjaśnił, że jechał starym szlakiem, który niestety zgubił. Pomimo tego, zamiast zawrócić nadal kontynuował podróż. Przyznał, że w pewnym momencie postanowił zjechać na dół, ale nie znalazł szlaku i utknął w bagnie.
W Islandii jazda poza wyznaczonymi szlakami podlega karze grzywny i kierowca może zostać skazany na dwa lata więzienia. W przypadkach, gdy szkoda zostanie uznana za ”znaczącą” minimalna grzywna wynosi 350.000 ISK (3400 USD / 2800 EUR) oraz cztery lata więzienia. Kierowca samochodu, który utknął na bezdrożach Esji wyrządził znaczne szkody w przyrodzie.
Funkcjonariusze policji z Reykjaviku, którzy rozmawiali z Vísir, powiedzieli, że nigdy nie widzieli podobnego przypadku bezmyślnego zachowania.
”To trochę dziwne, że kierowca miał pomysł jazdę off-road, w połowie drogi do góry” powiedział jeden oficer Vísir.
Rzecznik służby leśnictwa w Reykjaviku, który zarządza terenem na górze Esja, powiedział Vísir, że szkody wyrządzone są znaczne i kosztowne do naprawy. ”Nie możemy zabrać tam żadnych maszyn, więc musimy to zrobić ręcznie. Musimy działać szybko, ponieważ takie opony jak te wystawiają warstwę wierzchnią na erozję.”
Kierowca, który chciał urządzić sobie wycieczkę na szczyt, podążał najprawdopodobniej starym szlakiem z czasów II wojny światowej. Trasa ta nie jest zaznaczona na żadnej mapie i została wycofana z eksploatacji już dawno temu.
Według Agencji ds. Ochrony Środowiska, grzywna w przypadku jazdy terenowej najczęściej wynosi od 100 000 do 200 000 ISK.
m.m.n / visir.is