Ornitolodzy i entuzjaści maskonurów są podekscytowani wiadomością o niezwykle dużej liczbie młodych maskonurów, które bardzo często pojawiały się w mieście na wyspie Vestmannaeyjar. Młode maskonury, zwane po islandzku – pysja, były łapane i ratowane przez mieszkańców miasta.
Z obserwacji mieszkańców wynika, że młode ptaki były również niezwykle dobrze wykarmione, co sugeruje, że tegoroczne lato było dobre dla tych przyjaznych, małych ptaków.
Populacja maskonurów na wyspach Vestmannaeyjar, będących domem dla najważniejszych kolonii maskonurów na świecie, w ciągu ostatnich kilku lat była bardzo zaniżona. W związku z tym duża liczba piskląt pojawiających się jak niegdyś na ulicach miasta, jest nowością dla wszystkich przyjaciół tych ptaków.
We wrześniu i październiku maskonury opuszczają brzegi wyspy i przenoszą się na otwarte morze, gdzie spędzają resztę jesieni i zimę. Dla młodych ptaków, które wylęgły się wiosną, ta pierwsza podróż ich życia może być zarówno trudna, jak i niebezpieczna. Młode maskonury wciąż nie znają oceanu i wiele z nich odbiera światła miast, jako księżyc i gwiazdy odbijające się w morzu. Dlatego ptaki zamiast lecieć na otwarte morze, pojawiają się w miastach. Każdego roku jesienią, mieszkańcy starają się pomóc ptakom pojawiającym się na ulicach.
Akcje ratownicze są szczególnie ważne w mieście Vestmannaeyjar, ponieważ wyspy są domem dla jednej z największych kolonii maskonurów na świecie. Ratowanie młodych ptaków jest przede wszystkim zadaniem dla dzieci i nastolatków.
Lokalna gazeta Eyjafréttir, podała, że w tym roku mieszkańcy miasta uratowali łącznie 1724 młode maskonury. Wszystkie ”pysja” zostały wypuszczone na morze po tym jak zostały zmierzone i zważone.
Pomiary wykazują, że w tym roku młode maskonury są w lepszej formie niż w poprzednich latach. Najcięższy z uratowanych, ważył 287 g (13.65 uncji), co jest uważane za dobrą wagę dla młodego maskonura, pisze Eyjafréttir.
m.m.n / visir.is