W południowo-zachodniej części Islandii uruchomiono nowy zakład produkcji gazów technicznych. Bernd Eulitz, prezes niemieckiej spółki, powiedział mieszkańcom, że nie muszą się obawiać zanieczyszczeń.
Przedstawiciele Ministerstwa Przemysłu i Innowacji oficjalnie otworzyli zakład o wartości 2,5 mld ISK (25 mln USD / 20 mln EUR). Jego wydajność jest o jedną trzecią większa od wydajności starego zakładu w Reykjavíku.
„Pobieramy powietrze takie jak jest i oczyszczamy je. Oznacza to, że usuwamy pyły, dwutlenek węgla i inne zanieczyszczenia. Następnie schładzamy je do minus 200 stopni Celsjusza” – powiedział Eulitz. Zakład sprzedaje tlen i azot w postaci skroplonej.
Jest on zarządzany przez firmę Ísaga i znajduje się w miejscowości Vogar na półwyspie Reykjanes. Lokalizacja ta została wybrana ze względu na bliskość głównych klientów firmy, którzy działają w sektorze rybołówstwa. Tlen produkowany w zakładzie jest ponadto wykorzystywany sektorze w ochrony zdrowia, a inne produkty są stosowane przy spawaniu metali i do przechowywania żywności.
Zakład krzemowy w tym obszarze był wielokrotnie zamykany z powodu zanieczyszczania powietrza. Mieszkańcy obawiają się, że podobne problemy mogą się pojawić w przypadku tego nowego zakładu. Eulitz zapewnia, że ich obawy są nieuzasadnione.
„To dobra cecha naszego przemysłu. Nie powoduje on żadnych zanieczyszczeń środowiska. Jeśli cokolwiek wydostanie się z powrotem do atmosfery, rozpuszcza się w odległości 6–8 metrów od miejsca, w którym nastąpił wyciek. Jedyne, co można zobaczyć, to para wodna z chłodni kominowej” – stwierdził Eulitz.
Codziennie w zakładzie pracuje tylko jeden lub dwóch pracowników. Poza tym jest on obsługiwany zdalnie z Reykjaviku. Islandzka spółka Ísaga, która zarządza zakładem, ma nadzieję w ciągu najbliższych pięciu lat przenieść całą działalność z Reykjaviku do Vogar.
ruv.is/Grupa GMT/Monika Szewczuk